*Poprawiony*
Nazywam się Emilii... Emilii Johson. Mieszkałam w NY, ale moja mama znalazła drugą "pierwszą" miłość zakochując się jak nastolatka. Mam 17 lat i jestem brunetką o zielonych oczach. Mam starszego brata. Nazywa się Nikolas Johson, ma 20 lat i jest przystojnym brunetem o 'czekoladowych' oczach (odziedziczył po tacie) i o dość dobrze zbudowanym ciele. Moja mama - Carolyn blondynka o 'czekoladowych' oczach i nie wysokim wzroście - postanowiła się wyprowadzić do swojego narzeczonego- Tomasa do Sydney.
*Dzień wyprowadzki*
- Emilia pośpiesz się za 2 godziny mamy samolot do Sydney -Krzyknęła moja mam budząc mnie tym samym - Nie chcemy się przecież spóźnić i przy tym samym zasmucić Thomasa, prawda? -Dodała z uśmiechem na twarzy kiedy zobaczyła, że schodze z walizkami po schodach. Poszłam się przebrać i umyć buzie i zęby.
Po kilku godzinnym locie dotarliśmy wreszcie do Sydney.
Od razu zauważyłam samochód narzeczonego mojej mamy. Wsiedliśmy do niego i jechaliśmy z 15 minut do domu Thomasa, sorki jego willi. Czy mówiłam wam już, że Thomas jest bogaty? O teraz już wiecie. Thomas nie ma dzieci, jest wysokim blondynem z 'czekoladowymi' oczami. Prowadzi swoją własną firmę, nie wiem czym ona się dokładnie zajmuję.
Czy zauważyliście, że w całej naszej obecnej rodzinie wszyscy mają 'czekoladowe' oczy tylko ja mam zielone? Ja też zauwarzyłam.
-Emilia! - krzyknęła matka- Chodź do domu i nie stój jak słup na podjeździe! -Nie cierpie jak ona się tak drze.
-Nie drzyj się tak. Już ide nie widzisz?-
Często odpowiadam mamie pyskując do niej.Moja osoba nie jest dziewczyną typu Good Girl, a bardziej Bad Girl. I jestem z tego dumna.
-Chodź Thomas pokaże Ci gdzie twój pokój.
-Okey-odpowiadam z uśmiechem.
-Chodź to na piętrze, zaprowadze cię- Thomas jest bardzo miły. Chyba dam rade go polubić.
Idziemy po schodach i wchodzimy w duży pokój z szarymi ścianami.
Na przeciwko jak się wchodzi jest balkon.Po lewej stronie stoi duże dwuosobowe łóżko z czarną pościelą.Na przeciwko łóżka stoi biurko,a nad biurkiem półka na książki. Z lewej strony biurka jest ogromna szafa, a po prawej stronie drzwi do łazienki.-Wow! Thomas dziękuje, jest bardzo ładny! -Mówię do niego i go przytulam.
-Nie ma za co mała - Jego wypowiedź jest zakończona bardzo ładnym szczerym uśmiechem.
Zanim wychodzi z mojego pokoju pytam go jeszcze :- Thomas, gdzie można tutaj pobiegać? Bo wiesz nadchodzi moja pora na bieganie i nie wiem gdzie jest park...- mowie z miłą minką.
- Jak wyjdziesz z naszego podwórka to skręć w lewo i zobaczysz kilka budynków , a potem park. Na pewno znajdziesz. Twoja matka mówiła, że radziłaś sobie w trudniejszych sytuacjach. - mówi to i wychodzi z mojego pokoju.
Ja wyciągam z walizki mój strój do biegania składający się z dresowych krótkich spodenek i czarnej bokserki. Biorę jeszcze telefon i zakładam moje nike do biegania. Wkładam słuchawki i włączam moją play listę i zaczynam biegać.
Biegłam chodnikiem w parku, gdy nagle na kogoś wpadłam...
- Patrz jak łazisz - powiedziałam z lekkim chamskim uśmiechem.
-To ty powinnaś uważać jak chodzisz.-
Był przystojny... Miał blond włosy postawione go góry, do tego jeszcze niebieskie jak
morze oczy, w których można było utonąć. Miał z jakieś 17 lat.-To chociaż pomóż mi wstać.- Przerwałam cisze trwającą między nami.Pomógł mi wstać.-Dzieki. Narazie. - Dodałam
-Umm... Ej! Poczekaj! - Krzykną do mnie. - Podaj mi chociaż swój numer telefonu i powiedz jak masz na imię, prosze...- Powiedział uśmiechjąc się do mnie.
- W twoich snach kochasiu. Narazie. -
Włożyłam spowrotem słuchawki i pobiegłam do domu.Tam naszykowsłam plecak do szkoły i wyjełam z szafy za dużą na mnie koszulkę Nikolasa i majtki i poszłam wziąść prysznic. Kiedy ciepła woda zaczeła oblewają moje ciało dopiero się odprężyłam.
Wyszłam z pod ciepłej cieczy, wytarłam ciało i włosy, przebrałam się w wczesniej naszykowane ubranie i wyszła z łazienki. Naszykowłam jeszcze ubranie na jutro i podpiełam mój telefon pod ładowarkę. Położyłam się na łóżku nakrywając się kocem i odpłynełam w krainę Morfeusza.
******************************
I jak się wam podoba? Do następnego. ☺
CZYTASZ
I'm Bad Girl, Sorry | L.H. | *Wolno Pisane*
FanfictionHejka jestem Daga i zapraszam do czytania : ONA- 17 lat, piękna i zabawna i delikatna, ale i często groźna i zadziorna, potrafi bić się lepiej od chłopaka. Przyciąga uwagę wiele osobników płci "brzydkie" lecz po krótce intryguje ją jeden chłopak. ...