Jestem cały spocony. Muzyka dudni mi w uszach, a słowa piosenki są wyryte w mojej pamięci
How could this be done.
By such a smiling sweetheart?
Oh and your sweet and pretty face.
In such an ugly way.
Something so beautiful.
That everytime I look inside.Czuję jak ciała spoconych ludzi ocierają się o mnie, ale nie przeszkadza mi to. Czuję wszystko na raz. Złość - na siebie, że nigdy nie walczę. Smutek - że nigdy nie próbowałem walczyć. - Szczęście - że jestem właśnie tutaj.
Spoglądam w lewo na Rosie, która skacze i śpiewa z innymi. Ta mała osóbka tak nagle weszła w moje życie i to dzięki niej tutaj jestem. Podchodzę bliżej dziewczyny i szepcze jej do ucha.
- Dziękuję - Odwraca się i posyła mi szczery uśmiech.
- Nie, to ja dziękuję - przytula mnie. Czuję, że jestem spięty dlatego ściska mnie mocniej. W końcu się rozluźniam.
Stoimi tak chwilę. Nie przeszkadza mi to, bo czuję się w jej towarzystwie naprawdę dobrze. Po chwili się ode mnie odrywa i zaczyna znowu skakać i śpiewać, a ja razem z nią. Wygłupiamy się, śmiejemy.
Żyjemy...**************
Okej, więc tak nagle dostałam weny i napisałam właśnie przed chwilą ten rozdział. Przepraszam, że jest krótki, ale właśnie taki ma być;)
Mam nadzieję, że się podoba
Xoxo
YOU ARE READING
Dear Rosie
FanfictionDylan to typowy dobry chłopiec. Zawsze pomocny, nigdy wredny. Jego życie jest nudne dopóki nie zjawia się pewna piękna Rosie.