(dzień później)
-Wszystkiego najlepszego kochanie.
-Dzięki.
-Robisz jakąś imprezę urodzinową?
-Nie nigdy nie wyprawiłam urodzin, jak już to Taylor mi wyprawiał i zapraszaliśmy kilku znajomych, ale jak się wyprowadził to już tego nie robimy.
-W takim razie zabieram cię gdzieś.
-Gdzie?
-Niespodzianka, ale mogę ci powiedzieć żebyś się wystroiła.
-Co ty znowu wymysliłeś?
-Nie możesz w 17-ste urodziny siedzieć w domu.
-Często tak było i było dobrze, nie chce żebyś na mnie tyle kasy wydawał.
-Należy ci się, dzięki tobie się jakoś trzymam i przez ten czas co tu jesteś nic nie brałem.
-Cieszę się z tego powodu, ale to nie znaczy, że masz mi wszystko stawiać.
-Jakby nie było mnie na to stać to bym ci nie stawiał.
-Jak uważasz.
-Na 16.30 bądź gotowa, bo jedziemy.
No okey ale jest dopiero 9.37 może coś porobimy do 14.30, a potem będę się szykować.
-Może pójdziemy na basen, a potem do starbucksa?
-Dobry pomysł ale najpierw do jakiegoś sklepu po strój.
Pojechaliśmy do jednego z najbliższych sklepów, w którym można kupić bikini. Wybrałam czarny bez ramiączek. Gdy dotarliśmy na basen poszliśmy się przebrać i wskoczyliśmy do wody. Czułam na sobie wzrok wszystkich mężczyzn, którzy tutaj byli. Chris także to zauważył więc do mnie podpłynął i pocałował namiętnie, aby pokazać, że jestem jego. Po godzinie pływania i wariacji w wodzie ruszyliśmy do starbucksa. Gdy tak sobie siedzieliśmy i rozmawialiśmy przypomniało mi się, że rodzice znów zapomnieli o moich urodzinach.
-Co się stało?
-Nic po prostu znów nie ma rodziców.
-Nie martw się pewnie przylecą.
-Nie będą dopiero za tydzień.
-Ale życzenia ci złożyli?
Właśnie nie. Co roku zapominają.
-Ale nie martw się, teraz masz mnie, a ja będę zawsze pamiętał.
-Kocham cię.
-Ja ciebie też.
Dziwnie się poczułam mówiąc mu o swoich uczuciach w stosunku do niego, ale bardzo się ucieszyłam, że on to odwzajemnia. Chwilę później wróciliśmy do domu, żebym zdążyła się wyszykowač. Ubrałam na siebie złoto-czarną sukienkę bez ramiączek i czarne 15sto centymetrowe szpilki. Włosy upiełam w kok, a nad nim zrobiłam z pasemka włosów kokardę. Byłam gotowa wcześniej więc poszłam do kuchni napić się wody, ale Chris kazał mi zjeść banana, którego zjadłam z oporem.
Wyjechaliśmy punktualnie o 16.30 i zatrzymaliśmy się przed jakimś klubem. Chłopak otworzył drzwi od pomieszczenia, ale było tam cicho i pusto. Chciałam już się cofnąć do wyjścia, ale nagle z różnych kryjówek wyskoczyli znajomi ze szkoły. Nagle ktoś się we mnie zaczepił i nie chciał mnie puścić. Oczywiście była to Jessy, która zaczęła składać mi życzenia i podarowała prezent. Wyciągnęłam z małej torebki urodzinowej pudełko, w którym znajdowała się piękna branzoletka z Aparta. Podziękowałam przyjaciółce i jeszcze raz ją przytuliłam. Potem reszta gości wręczyła mi prezenty i złożyła życzenia. Gdy wszyscy skończyli Casandra wniosła tort i wszyscy zaczęli mi śpiewać sto lat. Byłam naprawdę mile zaskoczona, bo jeszcze nigdy nie miałam takich urodzin. Brakowało mi tu tylko Taylora, Emily i rodziców, ale nie będę się tym zamartwiała na własnych urodzinach. Taylor nie może więc Emily też nie przyleci, a rodziców nigdy nie ma. Z rozmyślań wyrwał mnie mój chłopak, który kazał mi pomyśleć życzenie i zdmuchnąć świeczki. Gdy zdmuchnęłam wszystkie na raz wszyscy zaczęli bić brawo. Na szczęście nie ma Jade, bo bym stąd chyba wyszła. Z głośników poleciała jakaś muzyka puszczono przez DJa i wszyscy zaczęli tańczyć.
-Kto to zorganizował?
-Jessy, ale ja wymyśliłem.
-Dziękuję lepszego prezentu nie mogłam sobie wymarzyć.
-Mam coś jeszcze dla ciebie, ale będzie dopiero o 23.00, więc zobaczysz w domu.
-Co ty wymyśliłeś?
-Zobaczysz później, a teraz zapraszam cię do tańca.
Tańczyliśmy tak jeszcze trochę, aż DJ zapowiedział jakąś niespodziankę, którą przygotowała Jessy. Wszyscy czekali z zaciekawieniem, aż na scenę weszli chłopcy z 5sos i zaczęli mi śpiewać sto lat. Podbiegłam do przyjaciółki i ptzytuliłam ją najmocniej jak tylko umiałam. Nagle Luke Hemmings zawołał mnie na scenę i każdy z chłopaków złożył mi życzenia i wręczył jakiś prezent.
-Zaśpiewasz coś z nami?
-No dobra.
Zaczęliśmy śpiewać Amnesie, a gdy zakończyliśmy zeszłam ze sceny i podeszłam do przyjaciół.
-I jak ci się podoba?
-Jest super!!! Dziękuję wam jesteście najlepsi.
-My to wiemy, ale 5sos to nie wszystko.
-Jak to?
-Będzie jeszcze Green Day, One Direction, Ed Sheran, Taylor Swift i Justin Bieber.
-Żartujecie sobie ze mnie?
-Nie mówimy serio.
Po najlepszej imprezie urodzinowej na jakiej byłam wróciliśmy do domu. Poszłam się wykąpać i przebrać a jak skończyłam poszłam do kuchni gdzie był Chris, który z kimś rozmawiał przez telefon, a jak mnie zobaczył to zakończył rozmowę.
-Z kim rozmawiałeś?
-Zobaczysz za chwilę.
Po kilku minutach zadzwonił dzwonek do drzwi więc podbiegłam otworzyć, a tam stał nie kto inny jak...
YOU ARE READING
New Girl J.B. S.G.
言情16 letnia Evie jest dziewczyną, która nie nawiązuje dłuższych znajomości. Nie ma ona przyjaciół ponieważ boi się, że gdy się do kogoś zbliży to po kilku miesiącach będzie musiała się znów przeprowadzić. Jednak gdy przeprowadzi się do LA pozna grupkę...