ROZDZIAŁ II

296 16 16
                                    

Dziś po 22 ma mieć miejsce wielki pokaz. Sala z wybiegiem zaczynała się wypełniać przez mężczyzn w maskach słynnego Jana Dąbrowskiego, pozujących do nowej kolekcji koronkowej bielizny z jego wizerunkiem. W takich pokazach kobiety tylko pomagaja z organizacją. Nie mogą brać udziału, a nawet się temu przyglądać.

Szybkie działanie rąk Natalii wskazuje na ciężką pracę jaką wykonuje. 12-letnia kobieta także musi pomagać przy organizacji przedstawienia jako krawcowa, zręcznie szyjąc dodatki do bielizny, aby choć w taki sposób móc zaimponować "wielkiemu Panu".
Po przekraczaniu kurtyny przez modeli, za każdym razem, Natali napływają nowe pomysły na próbę zwrócenia na siebie uwagi, a musi działać szybko. Wczorajszego dnia Janusz nabył kolejną żonę, która ponoć jest wspaniałą. Całe szczęście, zaraz Natalia ma nowy plan, który zdecydowanie sprawi, że Jan na nią spojrzy.
Nagle za jej plecami słychać huk.
Jakiś mężczyzna zaczął całować podłogę, łamiąc przy tym swoje wysokie obcasy. Natalia już nie miała wątpliwości i odrazu zaczęła wykorzystywać tą sytuacje.
Nie zdejmując długiej, czarnej płachty z pleców, nałożyła białe stringi i po westchnieniu wkroczyła na scenę. Sala, nagle była pełna wielkich zdumień co tak naprawdę dodawało Natalii pewności siebie.
Kiedy zapadła całkowita cisza Jan Dąbrowski odwrócił się w jej stronę, ściągając okulary. Nie czekał dłużej, kazał swojej ochronie ściągnąć dziewczyne z wybiegu i przyprowadzić ją do jego gabinetu, do którego sam udał się siadając na swoją koze.

Wchodząc do gabinetu, Natalia straciła całą pewność siebie. Być może przez wzrok Janusza skierowany na jej bieliznę, albo przez kobiety tańczące w tle na doniczkach.

- Ściągaj tą białą koronke! -rozeszło się echo po pomieszczeniu

Policzki 12-latki zrobiły się czerwone jak odciśnięte od dwóch małych, idealnie okrągłych buraków. Nie chcąc jednak denerwować "Pana" w szybkim tempie ściągneła bieliznę z czarnej sukni i rzuciła w jego stronę.
Jan patrzył na majtki z każdej strony, delikatnie gładząc je po swojej podobiźnie.

-Daj mi 100 takich!- znów rozkazał Janusz łapiąc piłe w ręce
- Posiadam tylko jedna pare.- odparła przestraszona Natalia

W oczach terrorysty pojawiły się płomienie. Ogień z naprzeciwka zaczął pochłaniać meble. Dziewczyna nie zauważyła żadnych ruchów Jana, a on wzywając Allaha podpalił firanki za nią, zaraz zabierając pod pachę Hefalumpa.
Ta silna i mądra koza wyzwoliła się z uścisku "Pana" i podrzuciła Natalie na swoje rogi, wyskakując z nią przez okno, prosto na tancerki Janusza.

Koza zatrzymała się dopiero pod ruinami kojarzonego przez 12-latkę miejsca, na co ona zaskoczyła z jej głowy. To tam pierwszy raz ujrzała Jana i jego wystający brzuch spod szlafroku, dodatkowo ściśnięty pasem dla efektu. Jej zauroczenie było takie potężne, że odrazu postanowiła uszyć bieliznę dla Jana.

BOMBA | JDABROWSKYOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz