Nowe znajomości

2.6K 128 13
                                    

Podróż tunelami trwała bardzo szybko, ale mimo to trwała dla mnie jak wieczność.  Strasznie się denerwowałam , bo od kilku lat ojciec trzymał mnie z daleka od wszystkiego. Żyłam tylko w tej jego.. naszej norze.

- Nie martw się Messi , napewno cie polubią - powiedział tata i uśmiechnął się do mnie.

Odwzajemniłam uśmiech i przyspieszyłam. Potrafiłam szybko biegać... nie jestem zającem jak mój ojciec. Ten to ma pecha .Nim się zorientowałam staliśmy już przed wielkimi drzwiami.

-Jak ja nie cierpię zimy- mruknął pod nosem Ester i otworzył drzwi.

Wywróciłam oczami i dzięki mocy ognia trochę nas oboje rozgrzałam. Wnętrze było wielkie, a zarazem przytulne. Tętniło w nim życie...pełno było tu małych elfów Northa, które od razu polubiły mnie... Cóż pewnie dlatego że byłam niska i miałam elfickie uszy. Nie zdąrzyłam się dobrze rozejrzeć po pomieszczeniu , bo przeszkodziła mi Wrórzka ,o której tata często mi mówi. Wyglądała jak ludzki koliber...dziwne określenie... Była to Ząbek, wróżka zębowa. Z tego co wiem znała mojego tatę od dawna i doskonale wiedziała o naszej rodzinie... W zasadzie to każdy z nich wiedział o moim istnieniu, ale jakoś nigdy nie byłam im przedstawiona wcześniej. No przynajmniej ja tego nie pamiętałam

- Witaj Madeline. Tak się cieszę ,że w końcu cie poznałam- powiedziała dość szybko, ale z ciepłym i przyjacielskim akcentem.

Wydawała się  miła, a jej oczy były przepiękne...wielkie i fioletowo-różowe. Przy niej od razu poczułam się lepiej . Czułam , że mogłabym się z nią zaprzyjaźnić i ufać jak matce, którą straciłam...

-Ta... Ja też sporo o tobie słyszałam- uśmiechnęłam się, a Zębuszka wepchała mi palce w buzię...no tak, kto by się tego spodziewał?.

-Są tak śnieżno-białe jak Jack'a- stwierdziła z uśmiechem

-Tooth starczy tego. Jestem North ale dzieci nazywają mnie Świętym Mikołajem - powiedział wielki mężczyzna z siwą brodą i ciekawymi tatuażami.

Wydawał się być nieco groźny, ale nigdy nie ocenia się ludzi po pozorach. To zapewne był lider strażników... Nie powiem , kiedy tylko go zobaczyłam od razu poczułam magię gwiazdki i dziecięcą radość.

-Miło mi- odpowiedziałam uprzejmie.

A mój wzrok powędrował na dziwnego, małego, okrąglutkiego ludka, który był zrobiony...o ile można tak to nazwać...ze złotego piasku. Był strasznie słodki.

-A ten tutaj Piaskowy Ludek ,nazywa się Piasek i mamy nadzieje, że szybko nauczysz się z nim porozumieć.

O nim też ojciec mi opowiadał. Piasek nic nie mówi ponieważ nie chce obudzić śpiących dzieci. To miłe z jego strony.

- Też mam taką nadzieje...

Nie dokończyłam, bo silny podmuch wiatru odwrócił uwage wszystkich zebranych. W pomieszczeniu zrobiło się nieco chłodniej, ale tylko przez chwile.

-Oho ! Władca Śniegu się znalazł - prychnął mój ojciec.

-Zając, dawno się nie widzieliśmy - odparł chłopak o śnieżno-białych włosach , niebieskiej oszronionej bluzie i brudno-brązowych spodniach...nie miał żadnych butów, tak jak ja ,ale ja byłam ubrana bardziej na lato...miałam na sobie czarne krótkie spodenki i lużną białą bluzke na ramiączkach, a do tego czarny kapelusz ,który chronił mnie przed słońcem. Chłopak miał piękne błękitne oczy...ogólnie był przystojny.

-Ta dawno...16 lat. - powiedział Ester
-Oh i co robiłeś przez tyle czasu, co ? Bawiłeś się jajkami? - powiedział chłopak opierając się na swojej lasce o dziwnym kształcie...nie wytrzymałam i zaśmiałam się na jego słowa. Wszyscy spojrzeli na mnie. Mina taty była bezcenna.

-Zdradziła mnie własna córka... - powiedział, a ja wzruszyłam ramionami

-Zaraz, zaraz! Jaka córka?- zapytał zdziwiony białowłosy, a ja spojrzałam na niego i mu pojechałam ręką

-Jack to moja córka Madeline. Mess to Jack Frost.

Chłopak nie odrywał ze mnie swego wzroku przez co czułam się trochę niezręcznie. Onieśmielał mnie troszeczkę..

-Tak więc skoro już się znamy, zapraszam na kolacje ,Madeline chodź - powiedział North tym samym odwracając ode mnie uwagę Jack'a. Za co byłam mu wdzięczna.

-Błagam mówcie mi po prostu Mess -uśmiechnęłam się i poszłam za nimi...
____________________________________
Oto 1 rozdział. Wiem, że zapewne jest wiele błędów, ale nie chce ich teraz wyszukiwać... Jest po 24:00 .a ja jeszcze rano muszę wstać. Mam nadzieje ,że wam się spodoba ta historia i dziękuję za oddane głosy ;) Jestem zaskoczona, że ktoś to przeczytał...Dzięki jeszcze raz i do kolejnego rozdziału !
~~MessSnowFlakes~~

Frozen Sun - ZAWIESZONA/ ZAKOŃCZONAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz