-Zamieszaj - Matka wydaje polecenie i cała się zjeża, widząc moje rozkojarzone i leniwe ruchy - Energiczniej.
Piwiarnia Matki jest najlepszą w hrabstwie. Najlepszą, Da mówi, ale w całym kraju.
-Dlaczego członkowie rodziny królewskiej nie przychodzą do piwiarni? - pytam.
Matka spogląda na mnie ze zmarszczonymi brwiami.
-Nie bądź głupia. Wiesz przecież, że oni piją specjalne wino. Mieszaj.
Jeśli zauważa, że znikam w nocy, by być służącą księcia dla jego własnej przyjemności, to nie daje tego po sobie poznać. Jednak Mary przygląda mi się z drugiego końca pomieszczenia. Nigdy nie miała mocnego snu.
Liam wchodzi do piwiarni, przynosząc ze sobą słód i drożdże. Jest wysoki, ma szerokie ramiona, a dłonie tak duże, jak moja głowa. Jego ciemne oczy są zawsze uśmiechnięte.
W moje serce wbija się sztylet, kiedy odwraca głowę w moją stronę i kiwa nią w geście uznania. Matka i Da sztywnieją, przyglądając się tej scenie. Mary odwraca się do kominka, niespiesznie wzdychając.
-Dzień dobry, proszę pana - Liam mówi do Da, a potem kiwa do Matki - Pani.
Szybko unika z budynku, Da odwraca się do Matki z szerokim i dumnym uśmiechem.
___________
CZY WY TEŻ JESTEŚCIE TAKIE ZACHWYCONE TELEDYSKIEM DO PERFECT? I TE MOMENTY Z HARRYM! *__* BDJSK,MXNCNDJSKLA;
Wgl to co myślicie o tym rozdziale? Chciałam tylko powiedzieć, że Liam w tym ff odegra bardzo dużą rolę :) Czekam, jak zawsze na Wasze opinie i dziękuję za dotychczasowe komentarze i głosy :) x
YOU ARE READING
No Fury - tłumaczenie || h.s.
FanfictionKsiążę urodził się w pełnych przepychu pokojach swojej matki, trzy dni przed tym, jak ja wyłoniłam się z łona mojej, na brudnej podłodze naszej piwiarni. On jest członkiem rodziny królewskiej...ona nie. Jednak ukrywana przyjaźń z dzieciństwa zamieni...