Prolog

8.8K 472 18
                                    

Książę urodził się w pełnych przepychu pokojach swojej matki, trzy dni przed tym, jak ja wyłoniłam się z łona mojej, na brudnej podłodze naszej piwiarni. Królowa skonała podczas porodu; moja matka opatuliła mnie w swój fartuch i oddała w ręce Da* dopóki nie ochłonęła po ciężkich chwilach.

Przez lata obserwowałam, jak królestwo opłakuje królową. Król już nigdy się nie ożenił. Nawet teraz, ludzie mówią, że ostatnie lata spędziliśmy pod ciężkimi chmurami: wszyscy wyżej postawieni w królestwie ludzie, obserwowali, jak książę dorasta bez matki, a król stara się powstrzymać wojnę.

Jedyna rzecz, która była w stanie wynieść nas z tych ponurych czasów to jego blask. Ciemne loki, oczy brylantowo zielone i uśmiech, który wnosił dołeczki głęboko w jego policzki.

Ja dorastałam z wrodzonym poczuciem, że był mój.

Czy wiesz jakie to uczucie? Kiedy patrzysz na kogoś i w środku czujesz ukłucie tajemniczego, zaborczego dreszczu emocji? Czy blisko, czy z daleka, po prostu wiesz, że jest twój.

Nie patrzcie na niego, chcesz krzyknąć do wszystkich innych. Nie udawajcie, że widzicie go tak samo, jak ja.

Jednak to musiał być mój prywatny zawód miłosny. Wszyscy kochali księcia. Wszyscy czuli, że należał do każdego z nas - kiedy się urodził, zostaliśmy wspólnie obdarowani. Wszyscy kochali go, jak swojego, bo widzisz, inaczej się nie dało. Był słońcem i bezchmurnym niebem. Był uciechą, deszczem i muzyką.

Nikt nie podejrzewał, że gdy królowa zmarła, Bóg zamiast syna, obdarował moją matkę córką.

Życie pospolitej dziewczyny, tylko dla niego.

Książę, sięgający gwiazd, żyjący tylko dla mnie.

Nie jestem pewna, skąd to wiedziałam - albo jak mój książę wiedział dokładnie to samo - ale prawdą było nasze odkupienie, nasza zagłada.


_____

Witajcie po jakże długiej przerwie! Mam szczerą nadzieję, że to opowiadanie się Wam spodoba równie mocno, co "Yes, Sir" :) Różni się od wszystkich na moim profilu no i ma dużo +18 :D

Czy jest ktoś zainteresowany wykonaniem dla mnie okładki? :)

*Da - w oryginale nazywa ona tak swojego ojca (idk, nie będę tego tłumaczyła na polski)

Czekam na Wasze opinie, jeśli chodzi o prolog, a 1 rozdział pojawi się może jutro.

Całuski! x

P.S Zdjęcia/gify, które będę dodawała to zdjęcia Hazzy, którymi się zachwycam...nie mają one raczej nic wspólnego z opowiadaniem :D

No Fury - tłumaczenie || h.s.Where stories live. Discover now