1

189K 7.5K 3.2K
                                    

Siedząc na lekcji biologii z Panią Hilton umierałam z nudów. Nie wiem kto mógł popełnić takie przestępstwo i stworzyć taki przedmiot! Rozumiem : potrzebne do wykształcenia i poniekąd do życia, ale do chuja po co było mi wiedzieć budowę jakiegoś cholernego pantofelka?! Przecież nie zapytają mnie o to podczas rozmowy o pracę!

Nikt z mojej klasy nie był zainteresowany lekcją i co chwilę było słychać szmery rozmów między uczniami. Pani Hilton nienawidziła mnie i usadziła samą w ławce, na końcu Sali. Oczywiście ja, Leila McLoud rzadko stosowałam się do zaleceń nauczycieli i przez swój cięty język o mało co nie trafiłam do dyrektorki przez pyskówkę z Panią Hamilton.

Suka może mi skoczyć.

W pewnym momencie mój telefon na zeszycie zawibrował. Poczekałam, aż Hamilton odwróci się do tablicy i odebrałam wiadomość.

Nieznany : Hej kochanie.

Zmarszczyłam brwi, rozglądając się kątem oka po klasie. Nikt nie trzymał telefonu w dłoniach, więc byłam pewna, że nie byłam robiona w konia.

Ja : Znamy się?

Nie dostałam odpowiedzi. Do końca lekcji postarałam się skupić na nużącym gadaniu Hamilton.

***

- Idziemy dzisiaj na imprezę!? – po lekcjach dopadła mnie moja przyjaciółka, Bailey. Była wysoką i zgrabną blondynką o wesołych, niebieskich oczach i dużych malinowych wargach. Znałyśmy się od dziecka i odkąd pamiętałam, zawsze robiłyśmy wszystko razem.

- Mam rodzinny obiad – westchnęłam. Kochałam swoich rodziców najbardziej na świecie, ale rodzinnych piątkowych kolacji – nienawidziłam.

- Poważna sprawa – parsknęła śmiechem. – No trudno, ja lecę, kochana! – pocałowała mnie w policzek i pobiegła do swojego samochodu. Zaśmiałam się z jej zachowania i gdy chciałam się ruszyć, poczułam wibrowanie. Wyjęłam telefon z tylnej kieszeni swoich rurek i spojrzałam na wyświetlacz.

Znowu „nieznajomy"

Nieznajomy : Hej maleńka.

Wywróciłam oczami.

Ja : Sory, pomyliłeś numery.

Nieznajomy : Masz zajebisty tyłek, skarbie.

Zacisnęłam zęby z rozdrażnienia. Lubiłam dostawać komplementy, ale ten typ był upierdliwy i nachalny.

Ja : A Twoja twarz kiedyś ryła beton?

Nieznajoma : Zadziorna z Ciebie sztuka.

Ja : I co? Już Ci stanął?


*********

Zadziornie zadziornie :3 

Kochani, rozdziały Message będą różne : raz będę smsy, potem normalny rozdział z dialogami albo to i to :))) Następny dodam po południu lub pod wieczór :D

Wasza Katie xoxo.

Message ✉️ I H.SWhere stories live. Discover now