Siedząc na lekcji biologii z Panią Hilton umierałam z nudów. Nie wiem kto mógł popełnić takie przestępstwo i stworzyć taki przedmiot! Rozumiem : potrzebne do wykształcenia i poniekąd do życia, ale do chuja po co było mi wiedzieć budowę jakiegoś cholernego pantofelka?! Przecież nie zapytają mnie o to podczas rozmowy o pracę!
Nikt z mojej klasy nie był zainteresowany lekcją i co chwilę było słychać szmery rozmów między uczniami. Pani Hilton nienawidziła mnie i usadziła samą w ławce, na końcu Sali. Oczywiście ja, Leila McLoud rzadko stosowałam się do zaleceń nauczycieli i przez swój cięty język o mało co nie trafiłam do dyrektorki przez pyskówkę z Panią Hamilton.
Suka może mi skoczyć.
W pewnym momencie mój telefon na zeszycie zawibrował. Poczekałam, aż Hamilton odwróci się do tablicy i odebrałam wiadomość.
Nieznany : Hej kochanie.
Zmarszczyłam brwi, rozglądając się kątem oka po klasie. Nikt nie trzymał telefonu w dłoniach, więc byłam pewna, że nie byłam robiona w konia.
Ja : Znamy się?
Nie dostałam odpowiedzi. Do końca lekcji postarałam się skupić na nużącym gadaniu Hamilton.
***
- Idziemy dzisiaj na imprezę!? – po lekcjach dopadła mnie moja przyjaciółka, Bailey. Była wysoką i zgrabną blondynką o wesołych, niebieskich oczach i dużych malinowych wargach. Znałyśmy się od dziecka i odkąd pamiętałam, zawsze robiłyśmy wszystko razem.
- Mam rodzinny obiad – westchnęłam. Kochałam swoich rodziców najbardziej na świecie, ale rodzinnych piątkowych kolacji – nienawidziłam.
- Poważna sprawa – parsknęła śmiechem. – No trudno, ja lecę, kochana! – pocałowała mnie w policzek i pobiegła do swojego samochodu. Zaśmiałam się z jej zachowania i gdy chciałam się ruszyć, poczułam wibrowanie. Wyjęłam telefon z tylnej kieszeni swoich rurek i spojrzałam na wyświetlacz.
Znowu „nieznajomy"
Nieznajomy : Hej maleńka.
Wywróciłam oczami.
Ja : Sory, pomyliłeś numery.
Nieznajomy : Masz zajebisty tyłek, skarbie.
Zacisnęłam zęby z rozdrażnienia. Lubiłam dostawać komplementy, ale ten typ był upierdliwy i nachalny.
Ja : A Twoja twarz kiedyś ryła beton?
Nieznajoma : Zadziorna z Ciebie sztuka.
Ja : I co? Już Ci stanął?
*********
Zadziornie zadziornie :3
Kochani, rozdziały Message będą różne : raz będę smsy, potem normalny rozdział z dialogami albo to i to :))) Następny dodam po południu lub pod wieczór :D
Wasza Katie xoxo.
YOU ARE READING
Message ✉️ I H.S
Fanfiction- Masz zajebisty tyłek, skarbie. - A Twoja twarz kiedyś ryła beton?