Prolog

1.3K 107 18
                                        

Weszłam do sklepu, modląc się w duchu aby nikt mnie nie poznał. Nie miałam teraz ochoty, na wspominanie dawnych czasów, kiedy to byłam " normalna " i wychodziłam z domu. Teraz, nie było mi potrzebne wynurzanie się, ze swojego małego królestwa, do którego nie miał wstępu żaden supersławny, niesamowicie przystojny idol nastolatek na całym świecie. Niestety ktoś ( moja mama ) znowu zapomniał zakupić nutellę, i tak oto tym sposobem znalazłam się w tej niewielkiej korporacji o nazwie TESCO.

Przemierzałam kolejne działy ze słuchawkami na uszach, przeklinając swoją jakże (nie)inteligencję i nie ubranie bluzy z kapturem. Wczorajszego wieczoru, moja jakże wspaniała rodzicielka oznajmiła iż oni wrócili. A spotkanie ich ponownie, było jednym z moich największych koszmarów.

Odnalazłam odpowiedni dział i złapałam za największy słoik z darem boskim, po czym napięcie się odwróciłam. Wspominałam już, jakim to jestem chodzącym szczęściem?

Nie?

To dobrze, bo byłoby to kłamstwo.

Zderzyłam się z czyjąś klatką piersiową, sprawiając że słoik z nutellą wylądował i roztrzaskał się o kafelki. Uniosłam głowę, w celu ochrzanienia osoby która na mnie wpadła, jednak spotykając spojrzenie niebieskich tęczówek, poczułam jak miękną mi kolana. Do moich nozdrzy dostał się zapach świetnie znanych mi perfum, a w kącikach moich oczu zaczęły wzbierać się łzy.

- Siena?

Cholera.

A/N

Opowiadanie startuje dopiero w styczniu, so sorry please be patient.

Mr. Brightside || Luke Hemming Fan Fiction

By Millkeyshake ©2016


I Don't Like You || L.HWhere stories live. Discover now