Prolog

18 0 0
                                        


Leżałam ma łóżku malując palcem wzorki na poduszce. Od dawna czułam, że coś jest ze mną nie tak, moje niektóre zachowania totalnie wychodziły poza społeczne normy ale dla mnie był nieodłącznym elementem mojej rutyny, która od prawie 4 lat wyglądała dokładnie tak samo. 
Dzisiaj jednak wszystko się zmieniło, po 13 latach życia w końcu postawiono diagnozę 

                                                     Spektrum Autyzmu, zaburzenia lękowe i wstępna depresja 

Te słowa odbijały się echem w mojej głowie, przede mną kilka miesięcy, które mogą zamienić się w lata brania leków, terapii i czas który spędzę na szukaniu siebie . 

Usłyszałam ciche pukanie do drzwi szybko zamknęłam oczy udając, że śpię 
-  Mel moja mama zadzwoniła do twojej bo nie pojawiłaś się w szkole  i...- głos chłopaka urwał się w połowie zdania 
- przepraszam nie wiedziałem, że śpisz- dodał szybko kiedy zauważył, że śpię 
- zostań proszę- wyszeptałam. Chłopak delikatnie zamknął za sobą drzwi i usiadł na skraju łóżka. 
 - Co się dzieję Melody ?- zapytał patrząc mi prosto w oczy 
- W końcu wiem co jest ze mną nie tak- odpowiedziałam czując jak łzy napływają mi do oczu 
- to chyba dobrze prawda?- zapytał trochę zdezorientowany 
- Wiedza o tym w cale nie ułatwia mi życia, i czuję jak wszystko co wypracowałam przez ostatnie kilka lat właśnie przelatuje mi przez palce śmiejąc mi się prosto w twarz- wyszeptałam i zaczęłam płakać. 

Łzy delikatnie spływały po moich policzkach, skapując z brody na kłapouchego, którego trzymałam w rękach.  

- poradzimy sobie z tym gwiazdko,-  to ostanie co usłyszałam, po tym nastała już tylko senna cisza 


You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Mar 11 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Behind everythingWhere stories live. Discover now