Prolog

7 1 0
                                        

    Ruiny są dowodem istenia. Dowodem na do, że było się czymś...
Ruiny przeszły wiele, burze, walki, ciężkie chwile, te dobre. Przeszły tyle, że w końcu z pięknego zamku runęły tworząc szczątki swojego istania. Jednak nadal są trzymając się na cienkiej nici, która sprawia, że są z nami, że nadal możemy je podziwiać.

  To właśnie stało się z nią. Runęła przez wiele lat cierpienia, ale on ją podtrzymał. Nie dał jej zapaść się do końca o zniknąć. Bo z ruin da się stworzyć coś nowego i on właśnie chciał tego dokonać. Chciał odbudować dawny jej żar, tylko w tej lepszej i piękniejszej odsłonie bez dawnych trosk. Chciał pokazać, że ma po co istnieć, że ktoś podziwia jaka jest. Niesty zbyt szybko zaufał, że jest dobrze. Dlatego przysiągł  sobie, że w rundzie drugiej to on wygra.

Nie poddała się choć chciała, ale jej nie dał, bo sobie obiecał, że to on wygra rundę drugą

with a lie of trust Where stories live. Discover now