7.Naszyjnik

8 1 0
                                    

Judith

Olivier wrócił ale już bez dziewczyny . Przerażona spojrzałam w stronę drzwi... Minęło 5 minut , nic Valeria nie przyszła . Zerwałam się do biegu . Wyszłam poza drzwi wchodząc na sale z basenami ,  przerażona popatrzyłam na jego dno... Valeria leżałam na dnie i nie reagowała na moje krzyki , nie ruszyła się . Z łzami w oczach pobiegłam w stronę  Xaviera , który akurat dzisiaj gra mecz .

- X-Xavier...- wydukałam - V-Valeria...- powiedziałam i pokazałem palcem .

- Co ?!- krzykną , po czym podszedł i mnie przytulił

Chodź się go nienawidziłam nie znałam kogoś innego by mógł mi pomóc .

- O-Olivier ją tam wrzucił - powiedziałam , chłopak popatrzył na mnie z przerażeniem i ruszył do biegu .

Chyba wcześniej się nie zrozumieliśmy...

Pobiegłam za nim. Chłopak wskoczył do basenu i szybkim ruchem wyłowił dziewczynę . Podbiegłam do niej i udzieliłam pierwszej pomocy . Serce dziewczyny biło , ledwo ale  biło . Popatrzyłam na Xaviera .

- Xavier...- zaczęłam - Musisz zrobić usta usta .

- Okej , 30 uciśnięćm i 2 wdechy ?

- Tak , ja uciskam

- Okej

-Już teraz ty - powiedziałam kacząc  już swoją  cześć , gdy chłopak chciał połączyć dziewczyny usta z swoimi , został od niej odepchnięty z taką mocą że z powrotem wrócił do basenu .

- Co wy kurwa odpierdalacie ? - krzykną Olivier

- Może kurwa ją ratujemy ? - zapytałam

- Ta szmata żyje - powiedział i kopną dziewczynę , która w żaden sposób nie zareagowała . Zdziwiony popatrzył na ciało dziewczyny , coś mignęło w jego oczach , chodźby wmawiał że nie to każdy był w stanie zauważyć on się o nią martwił . Widziałam to w jego oczach , ona mu się podobała . - Ile tak nie oddycha ?

- Kurwa nie wiem , kiedy wrzuciłeś ją do wody ?

- 5 minut temu - powiedział przerażony - odsuń się - nakazał , złożył ręce w odpowiedni uchwyt i zaczął próby reanimowania . Jeden...Dwa...Trzy...Cztery...

Po trzydziestu uściskach , połączył jej usta ze swoimi wdychając w nie powietrze . Powtórzył tą czynność ,dziewczyna dalej nie reagowała .

- Zdejmij naszyjnik - polecił zrobiłam to co kazał , nagle dziewczyna ocknęła się po czym niezwłocznie wypluła wodę ciążącom jej . Popatrzyłam na chłopaka , na którego twarzy widać było gołym okiem wymalowaną ulgę . Nagle spoważniał , staną nad dziewczyną i ją kopną ? Co on odwala ? . - Trza było kurwa skakać to teraz masz ciesz się że w porę cię uratowałem .

- Uratowaliśmy - poprawiłam go

- Mniejsza - powiedział , popatrzył na dziewczynę , która chciała coś powiedzieć . - Co ? - zapytał a dziewczyna gestem ręki , pokazała mu żeby się schylił . Chłopak przewrócił oczami ale i tak się schylił . - Co ?

- P-pierdol...się - powiedziała Valeria

- Pomagasz a ta niewdzięcznica co ? Ma jeszcze problem - powiedział

- A kto mnie tam wrzucił ?!

- Sama się wyrwałaś !

-  I vice versa !

- Pierdole !

- Do tego już doszliśmy .

- Ty zaraz dojdziesz .

- Grozisz mi ?

- Boże zamknijcie się ! Zaraz uszy mi zwiędną ! - Krzyknęłam , oboje przewrócili oczami- W to kompatybilni jesteście .

- Pierdol się - powiedział Olivier

- Kochany ty to masz już wyćwiczone co nie ?

- Wal się .

- Walić to ty se możesz konia a nie .

- Boże zamknij się już !

- Nie

- Bo tym razem to ty skończysz w basenie

- Czyli przyznajesz się że mnie do niego wrzuciłeś ? - zapytała Oliwia

- Tak znaczy nie . Bożee jak ja mam was dość - powiedział i rzucił swoją koszulkę dziewczynie na co ta popatrzyła na niego nie zrozumiałe - Chyba ze chcesz w mokrej paradować na meczu to okej .- powiedział na co ta przekręciła oczami - Ale chce powiedzieć jeszcze że cycki ci widać , więc lepiej to rozważa .

- Boże okej !gdzie jest łazienka lub szatnia ?

- Kochana są jest tylko dla zawodników , musisz się tu przebrać . - powiedział Xavier , dziewczyna przewróciła oczami .

Złapała za krawędzie bluzki i ją po prostu zdjęła . Pod spodem miała czarny koronkowy stanik . Poruszyłam dwuznacznie brwiami i pokazałam głowa na chłopaków , którzy z zaciekawieniem jej się przyglądali .

- Powiem ci stara ze masz tak zajebiste cycki że aż mi staną - powiedziałam

- Ale ty go nie masz - powiedział Xavier

- Nie mając go , mam większego od twojego - powiedziałam z chytrym uśmieszkiem

Dziewczyna po założeniu bluzki znalazła jakąś suszarkę i akurat 5 minut przed rozpoczęciem meczu , wyszła z suchymi włosami . Tłum pogwizdywał , zdziwiona popatrzyłam na bluzkę dziewczyny . Na niej był numer i nazwisko Oliviera . A sam Olivier szedł obok niej targając ją za ramie . To wyglądało tak jakby byli razem...

The Lost Star Where stories live. Discover now