𝟬𝟬𝟭. '𝓃𝒾𝒸𝑒 𝓉𝑜 𝓂𝑒𝑒𝓉 𝓎𝑜𝓊

25 1 0
                                    

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.





                                                            ★PURE HEAVEN★




𝓟𝓞𝓥 𝓐𝓤𝓡𝓞𝓡𝓐


𝟐 𝐥𝐚𝐭𝐚 𝐭𝐞𝐦𝐮...


Jak co roku, na początku lipca przyjeżdża do mnie moja kuzynka Julia i spędza u mnie około 2 tygodnie. Jest ona moją najlepszą przyjaciółką. Mimo że mieszkamy daleko od siebie, to mamy ze sobą bardzo dobry kontakt i o wszystkim sobie mówimy. 

                                                                ♥

,,Juleees!!!'' -wykrzyczałam, gdy zobaczyłam ją wychodzącą z pociągu, ,,ARI!!!''- odpowiedziała równie głośno. Po paru sekundach biegłam już w jej stronę z zamiarem wyściskania jej. ,,O mój boże jak ty się zmieniłaś"-powiedziała z rozmarzeniem, ,,A jak ty, ja nie mogę, ale się za tobą stęskniłam, chodź tutaj"- i tak ze łzami w oczach, przytuliłam blondynkę.

Podróż do domu nie zajęła nam długo. Po chwili mogłyśmy już usiąść i obgadać wszystko i wszystkich. ,,Ktoś się chyba przeprowadza"- powiedziała, ,,Gdzie się co przeprowadza?"- odpowiedziałam zmieszana, ,,No do domu naprzeciwko ciebie"- powiedziała to w takim tonie jakby chciała udowodnić mi jaka głupia jestem. ,,A no tak, już od jakiegoś miesiąca się tam ciężarówki kręcą"- odpowiedziałam, ,,Może będą tam jacyś hot chłopcy"- powiedziała, ,,Pff, bardzo w to wątpię. Ja z moim szczęściem? Zabawne"- powiedziałam. ,,Nie bądź już tak pesymistycznie nastawiona, poznamy się z tymi twoimi nowymi sąsiadami"- powiedziała pewnie, ,,Taa chyba ty się poznasz, nie zamierzam gadać z nikim. Poza tym mogą tam mieszkać jakieś staruszki", ,,To się zapoznamy ze staruszkami, oj Ari weź musisz w końcu wyjść z tego. Nigdy nie wyleczysz się z fobii społecznej jeśli nawet nie spróbujesz nic z tym zrobić."- odpowiedziała. 

                                                              ♥

I dobrze wiem, że ma racje, lecz nawiązywanie kontaktu z innymi było dla mnie niezmiernie trudne. To mnie wręcz zabijało, wszystkie te myśli w mojej głowie, te głosy, nienawidziłam tego.

Postanowiłyśmy pójść na spacer, nad jeziorko znajdujące się blisko mojego domu. Siadając na trawie usłyszałyśmy głośny śmiech, a później donośny głos kolejnego chłopaka. Zdezorientowane wstałyśmy i ujrzałyśmy trzech identycznie wyglądających chłopaków. W chwili, gdy się na nich spojrzeliśmy, oni zrobili to samo i tak złapaliśmy kontakt wzrokowy.

PURE HEAVEN, matt sturnioloWhere stories live. Discover now