∆ Zawrócić w głowach

300 38 11
                                    

Witam ^^ Udało się dodać rozdział ^^ Mam nadzieję, że wam się spodoba. Proszę o waszą aktywność, która pomoże mi w motywacji 💜
🔞 Rozdział zawiera treści przeznaczone dla osób dorosłych

Palce Jeona dotykały wrażliwej strefy, którą chroniły jedynie spodnie. Zawstydzony Taehyung opuścił głowę, zaciskając powieki, gdy to uczucie było dziwne i jednocześnie przyjemne, przez co coś działo się z jego narządem, który z tym dotykiem pulsował coraz mocniej. — Jeongguk przecież mamy grać...

— Gra nie ucieknie, wyrobimy się, jeśli będziesz współpracował — rzekł opanowany, patrząc z satysfakcją na chłopaka, który zawsze był wyszczekany, tak teraz potulny, jak owieczka. — Pozwól mi to zrobić. Nie wstydź się odzywać — dodał, by zaraz rozpiąć rozporek Taehyunga.

— N-Nie... Jednak nie dam rady — spanikował na widok rozpinanych spodni, po czym spojrzał w oczy Jeona, czekającego na pozwolenie. Zrezygnowany zamknął oczy. — Dam radę. Kontynuuj — wrócił na wcześniejszy tor. Dłoń Jeona na tę zgodę wsunęła się pod bieliznę, gdzie jego palce ujęły męskość Kima. Taehyung wytrzeszczył oczy, gdy jego przyrodzie zdębiało równie bardzo, co on. Ruch palców wzdłuż jego długości przyprawiał o zawroty głowy, a zły nastrój zamieniał się w fontannę czekolady. Ta błogość zrodziła się na twarzy chłopaka, a Jeon czuł się usatysfakcjonowany, mogąc być pierwszym, który może ją ujrzeć. Przyspieszył ruch palców, doprowadzając Taehyunga do białej gorączki, w której ledwo ustawał na nogach. — Achhg — stękał i sapał na przemian, czując, że w tej fazie biegnie po triumf.

— Lubisz to, Taehyung. Podoba mi się sponiewieranie twojej czystości, o którą tak zawzięcie walczyłeś. Chcesz dla mnie się zabrudzić? Chcesz, żebym doprowadził do najlepszego w tej zabawie?

— Chcę! Kurwa Jeongguk! — rozgorączkowany nie mógł trzymać języka za zębami, zresztą nie czuł oporu. Przy Jeonie, czuł się mimo wszystko swobodnie. Dawał mu do odczucia, że przy nim nie musi się ograniczać. Sapiące wargi zostały zagłuszone przez wiśniowe usta, które niespodziewanie przywarły do tych jego. W tym samym czasie posunięcia palców Jeona doszły do momentu, w którym wilgoć wyciekła z cewki, dając przyjemne poczucie, które podbudowało ego Kim Taehyunga. Wargi oderwały się od siebie przy braku tchu.

Chłopak próbował unormować oddech, trzymając zaciśnięte palce na koszulce Jeona. Z jakiegoś powodu uczucie ekstazy podbudowało go, a z drugiej strony poczuł niepohamowane uczucie niemoralności i oporu, by spojrzeć w oczy Jeongguka. Wolał nie patrzeć w ciemne tęczówki. To było nie do pomyślenia, że zrobił coś takiego z osobą, którą zna całe życie i wiecznie się z nim kłóci.

— Poczułeś to — rzekł, brzmiąc na zadowolonego z powodu odlotu Kima w cielesnym zbliżeniu. Była to jedynie masturbacja, ale ten widok Jeon z pewnością dobrze zapamięta. Z jakiegoś powodu sam zrobił się mokry. — Podobało się? Teraz rozumiesz, czym jest ten świat?

— Mniej więcej. Było mi dobrze, ale... Ciężko mi zmienić zdanie, jak to obrzydliwe wygląda. Tym bardziej że pozwalam to robić akurat tobie. Naprawdę jestem zdesperowany, ale postaram się tobie zaufać. Kto jak to, ale ty jako szkolna męska dziwka masz pod tym względem większe doświadczenie — rzekł, jak czuł. Jeongguk roześmiał się, słysząc te słowa.

— Z twoich ust brzmi to, jak największy komplement — puścił mu oczko. — Chodźmy lepiej ich szukać. Postaram się wypić większość za ciebie. Dla odmiany będę gentlemanem — dodał.

— Jasne... Ty i gentleman, przyznaj że chcesz się nawalić — prychnął, idąc za chłopakiem. Taehyung starł z czoła pot, musząc się ogarnąć fizycznie, jak i psychicznie. W końcu rozpoczęli grę, w której musieli znaleźć resztę oraz alkohol, który im pozostawili.

Too cool, too boring § J.JK & K.THWhere stories live. Discover now