-Foczko to naprawdę ty? - zapytał, chłopak, podchodząc, bliżej.
-Tak to ja Miles, tyle że spodziewam się, naszego syna będziesz, ojcem wiem, że to dla ciebie szok i pewnie zaraz mnie odrzucić, bo nie będziesz chciał nas mnie i jego! - wyrzuciłam, z siebie podchodząc, do okna!
-Wcale tak nie myślę! Chce ciebie i tylko ciebie kocham cię i nigdy bym cię nie zostawił, nawet jakbyś była, ciężko chora czy została pobita. Kocham, cię a nasz syn będzie miał, najpiękniejszą mamę na świecie twoja ciąża zmieniła nasze życie, ale dzięki temu będziemy starać się być najlepszymi rodzicami, jakich sobie tylko wymarzy. -rzucił ze szczerym uśmiechem Miles! - Myślałaś już o imieniu? - zapytał, chłopak, podchodząc, bliżej splatając tym samym nasze palce.
-Czekałam, na ciebie chciałam, abyś to ty nadał naszemu synowi imię, które będzie, nosił z godnością tak jak na to, zasłużył! -odpowiedziałam ze śmiechem.
-Niech moja ciocia da, mu imię będzie, to dla nas dwojga zaszczyt!
-Ciociu zechciałabyś nadać naszemu synowi godne imię? -zapytał chłopak z uśmiechem.
-Z przyjemnością mogę powiedzieć, że Samuel byłby najlepszą opcją dla waszego syna. Wraz z twoją mamą miałyśmy, brata był, od nas starszy o trzy lata kochał, wszystko, co nosiło, skrzydła, gdy doszłyśmy i zakończyłyśmy studia. Samuel zakończył, je pierwszy wybierając, się do pracy niemal po zakończeniu ich. Znalazł, pracę jako pilot któregoś dnia brat niestety nie pojawił się w domu i wiedziałyśmy, że coś się z nim stało. Całą noc nie mogłyśmy, spać w południe dostałyśmy, telefon, że nasz Samuel, który kochał, nas ponad samoloty nie żyje, zginął, podczas burzy lecąc, do Waszyngtonu z pasażerami on, jak i pasażerowie zginęli, na miejscu uderzając, w sam środek skały przy morzu i jak się domyślacie, nikt nie przeżył z pasażerów. Twoja mama tak to przeżyła, że miesiącami chodziła, do lekarzy nie jadła, dniami i stała się, zamknięta, dopóki nie poznała, twojego ojca Miles, który zmienił, moją siostrę nie do poznania stała się, pełna życia tryskając, pozytywną energią! -powiedziała ze łzami w oczach kobieta.
-Imię Samuel dla naszego syna będzie, dla nas zaszczytem będzie, go nosił z dumą ciociu.
-Pójdę, się położyć trzymajcie, się i nie rozrabiajcie zbyt głośno! -powiedziała, kobieta, po czym opuściła, pomieszczenie zostawiając nas samych.
Nie mogłam w to uwierzyć, że w końcu byłam we właściwym miejscu czasie i z właściwą dla mnie osobą. Miles był, moim promykiem chciałam, spędzić z nim resztę życia pragnęłam aby nasze życie było piękne i szczęśliwe i aby nasz syn wiódł szczęśliwe życie takie, na jakie zasłużył. Nasze dzieciństwo nie było szczęśliwe i piękne, ale jego mogło takie być. Postanowiłam sprawić aby nigdy nie widział nas kłócących się ze sobą ani tym bardziej żeby jedna z nas stosowała przemoc. Chcieliśmy prostego życia z dala od problemów, które za nami chodziły, niczym cień zmuszając, nas do tego abyśmy stawali się zepsuci i nieszczęśliwi. Pragnęłam aby nasz syn stworzył w przyszłości relację, w której nie będzie chodziło o bycie perfekcyjnym, ale o pracę nad sobą samym i naprawianiu każdego potknięcia i błędów, które popełni, dzięki temu stworzy, długą nieprzemijającą bliskość, której będzie pragnął bardziej niż powietrza. Bo każda najmniejsza relacja tworzy bliskość, z której drugim uczymy się z każdym spotkaniem z tą osobą i to stwarza relację, nad którą pracujemy aby osiągnąć nieprzemijającą przyjaźń z tą osobą, z którą spędzamy każdą wolną chwilę. Każda przyjaźń ma swój początek i koniec, jeśli obojgu zależy, na przyjaźni i relacji to będą, o nią walczyć do końca, ale jeśli jednej osobie zależy, to ta przyjaźń nie ma, sensu bytu, bo przyjdzie czas, kiedy to właśnie ona zostanie zerwana przez tą jedną, której w pewnym momencie przestało zależeć na tej drugiej osobie, mimo że ta jedna walczyła o przyjaźń z tą drugą. Tak naprawdę każda przyjaźń w pewnym momencie ma swój początek, ale również koniec, mimo że często nie chce się z tym pogodzić i wmówić sobie, że to koniec nas naszej wieloletniej przyjaźni naszych szczęśliwych momentów i upadków, w których jedno pocieszało, drugie teraz zostanie, już na zawsze koniec.
YOU ARE READING
,, Feeling insecure ''
Teen FictionUwaga! Książka jest przeznaczona dla osób powyżej 16 roku życia. Czytasz na własną odpowiedzialność. W książce pojawiają się sceny seksualne itp. Osiemnastoletnia Kelly Smith zostaje wysłana do Siostry nad błękitne Miami aby zacząć nowy etap w swoim...
Epilog
Start from the beginning
