25.Restauracja

Zacznij od początku
                                    

Włosy zostawiłam rozpuszczone i biorąc torebkę zeszłam na dół, gdzie czekali już na mnie Moneci

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Włosy zostawiłam rozpuszczone i biorąc torebkę zeszłam na dół, gdzie czekali już na mnie Moneci. Jednak, gdy ja zeszłam to okazało się, że czekamy na Mayę, która zeszła po chwili. Wyglądała tak:

 Wyglądała tak:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Po paru komplementach, że obie wyglądamy cudnie weszliśmy do samochodów, tak jak powiedział Vincent i pojechaliśmy, a pod restauracją byliśmy o równej 18:00

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Po paru komplementach, że obie wyglądamy cudnie weszliśmy do samochodów, tak jak powiedział Vincent i pojechaliśmy, a pod restauracją byliśmy o równej 18:00. Po wejściu skierowaliśmy się do stolika, gdzie siedzieli już Adrien i Charles.
- A ten co tu robi?!!! - Zapytała krzycząc Maya, a jej ojciec wstał, aby przywitać córkę i wspólników.
- Witaj Mayi, witaj Vincencie. Usiądźmy może do stołu. - Powiedział Charles i tak jak powiedział tak też zrobiliśmy i podszedł do nas kelner. Ja oczywiście nic nie zamówiłam, co zobaczyli Moneci i Adrien.
- A ty czemu nic nie bierzesz dziewczynko? - Zapytał Dylan, a ja nie mając ochoty na jego krzyk zamówiłam sobie to co Adrien, czyli steka z ziemniakami i surówką. Na początku Maya tłumaczyła swojemu ojcu, że zerwała zaręczyny z Adrienem na co Charles się wkurzył. Nie sorry. Wkurwił się. Cóż jego wkurwienie zmalało, gdy przypomniał sobie o mnie.
- Vincencie, a może twoja siostra poślubi Adriena? - Powiedział, a ja i Adrien zaczęliśmy naszą grę aktorską.
- Przepraszam, że przerwę, ale ja nie znam tego człowieka. W dodatku wydaje się o wiele starszy ode mnie. Jest jeszcze jedna rzecz jaką mam. Są to marzenia. Nie będę z nich rezygnować, bo ktoś chce, żebym weszła w małżeństwo. - Powiedziałam i teraz zaczął Adrien, a Vincent mnie złapał za nadgarstek ściskając go. Niestety siedział obok mnie.
- Charlesie uważam, że to lekka przesada, abym był z jakąś małolatą. Ja potrzebuję bardziej dojrzałej kobiety, która będzie że mną na zawsze, a nie ta dziewczyna. - Powiedział, a ja chciałam się śmiać, bo nieźle mu to wyszło. - A teraz żegnam państwa, ale mam ważne sprawy do załatwienia. Dowidzenia. - Odparł wychodząc i łapiąc że mną kontakt wzrokowy. Zobaczyłam też, że wyjął telefon i zaczął coś pisać. Zapewne wiadomość do mnie. Jak się potem okazało była do mnie.

Chat Hailie Monet i Adriena Santana.

- Nieźle ci poszło Hailie Monet.
- Wiem. W końcu ja to mówiłam. Ale tobie też nie poszło najgorzej.
- Wiadomo. Jednak my i tak będziemy małżeństwem.
- A ja przypadkiem nie jestem małolatą?
- Tak tylko powiedziałem kochanie.

Koniec chatu Hailie Monet i Adriena Santana.

Po kolacji pojechaliśmy do domu, gdzie zaplanowałam kiedy mniej więcej mama będzie mogła się ujawnić, a potem poszłam się umyć, zrobić pielęgnację i po przebraniu się w piżamę poszłam spać.

------------------

Hejka.
Ogólnie to życzę wam wszystkiego dobrego z okazji Świąt Wielkanocy. Spędźcie ten wyjątkowy czas z rodziną i bliskimi.

Hailie Monet - Szefowa OrganizacjiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz