♫₊˚. ✩ 2 - Fang? Tylko Kieł !!。⋆ ♱

141 16 8
                                    

🌿✧˖°

Edgar Pov

No to kurwa zajebiście sie ta wiosna zaczyna, deszcz, zimno i kurwa no kiła mogiła ledwo stoje trzęsąc się na przystanku bez dachu nigdzie schronienia nie ma a deszcz pada... autobus mam za 15 minut chyba wytrzymam. Jeszcze od morza wieje to coraz bardziej mi się odechcewa żyć, oparłem się o znak patrząc przed siebie pół żywy, zacząłem zaciągać nosem pewnie wyglądam teraz okropnie. Na przystanku zatrzymało sie białe auto, na początku nie zwracałem uwagi zbytnio kto tam jest ale zaraz otworzyłem szerzej oczy

- Ej chodź bo zmokniesz!!- O kurwa anime konicziła typiara... patrzałem się na nią zmieszany a ta się na mnie gapiła

- Nie wsiadam do obcych- Odparłem z mrukiem na nią, zaczęła robić coś w stylu słodkich oczek

- No weź nic ci nie zrobię! Przeziębisz sie biedaku!-

W sumie miała rację, jak będę chory to bardziej mi sie coś odechce robić w życiu a do tego Griff i rodzice... podszedłem do szyby

- Ubrudze ci siedzenia -

Tak, jestem tak aspołeczny aż boje sie przyjmować jakiekolwiek pomocy. westchnąłem gdy ta rozłożyła jakis koc na siedzenie i wsiadłem w końcu bo już głupio się tłumaczyć.

- Jesteś tego pewna?- Skwasiłem minę i próbowałem poprawić mokre włosy ale to na nic

- Oczywiście że nie Edgar kun!-

Jeszcze bardziej mnie skręciło...

- Edgar, poprostu Edgar... czekaj pamiętasz?-

- Oczywiście! Haha! Jestem Melodieeee~!-

Podała mi dłoń i ją lekko uścisnąłem, nawet nie wiem gdzie kierowała się, co jak mnie chce porwać? Japierdole oni są z czegoś znani ale nie wiem z czego.. zacząłem lekko panikować, nie zauważyłem jej wzroku na sobie

- Nie panikuj koleżko, zabieram cie do mieszkania mojego i Fanga!! Ogrzejesz się trochę i pójdziesz jak przejdzie ta nie ładna pogoda...-

Zaparkowała w garażu i wysiadła biorąc przeróżne reklamówki drogich sklepów... no widać bogaci są a chałupa kurwa na 3 rodziny dobre, bananowe dzieci tak jak mówiłem... tak jakby zacząłem się bardziej cykac ide do domu osob które spotkałem wczoraj w sklepie. Poszedłem za nią aż do przedpokoju

- Zaczekaj! Przyniosę ci ręcznik!- I poleciała gdzieś, stanąłem na wycieraczce patrząc w buty. Chinolka musi mieć naprawdę dobre serce że takiego emosa przygarnia do domu, stanęła przedemna i mi nałożyła recznik na głowę wycierając włosy

- Ajaja ale zaniedbane masz włoski...-

No wiesz jak student to kurwa myje w płynie do naczyń, przynajmniej mi ojciec rachunki opłaca

- Tak jakoś...-

- Nie bój się no weź! Damy ci ciuchy Fanga i jakoś to będzie..!-

Aż się zaksztusiłem powietrzem, NIE ZAŁOŻĘ JEGO RZECZY NA SIEBIE.

- Nie trzeba, wyschły wystarczająco.-

- Uparciuch..-

I wtedy zszedł on po schodach rozczochrany w kocich różowych słuchawkach i spodniach z hello kitty te piżamowe, ogarnął że ja tu jestem gapiąc się na mnie i poleciał z kubkiem tam gdzieś w bok. Gdy go widzę i ogólnie wyższych/starszych chłopaków mam takie uczucie aby wyglądać dobrze i ogólnie chce chociaż z ubiorem się czuć przy nich wyżej... Ale przy nim to inna bajka.

Obydwoje są wysocy, ta różowa kurwa ma dwa metry i taka wysoka bo sięgam jej do piersi...
Pociągnęła mnie wgłąb domu i usadziła na krześle w kuchni gdzie był ten no chinol bo zapominam imiona, ten speszony moją obecnością czekał na zagotowanie herbaty a ta znowu stanęła przedemna przeszczęśliwa... skąd ona ma tyle energii?

Attracted to you • Edgar x Fang | ZAWIESZONE!!|Where stories live. Discover now