𝐆𝐄𝐓𝐀𝐖𝐀𝐘 𝐂𝐀𝐑, dean winchester

00, 𝐏𝐑𝐎𝐋𝐎𝐆𝐔𝐄

ROK 2000
[zdarzenia przed serialem]

Czternastoletnia dziewczyna usłyszała jak ktoś strasznie dobijał się do drzwi co zmusiło ją do zejścia na dół. Szybko podeszła i otworzyła drzwi, aby ujrzeć dwóch facetów w garniturach. Jeden był nieco wyższy od drugiego, za to ten niższy był znacznie przystojniejszy.

„Uh, są może twoi rodzice w domu dziewczynko?"odezwał się ten wyższy.

„Kim jesteście i czego chcecie od moich rodziców?"Zapytała, powiedziała to zbyt szorstko bo mężczyźni się na siebie spojrzeli.

„Ja jestem agent Mulder a to mój partner agent Sully. FBI." oboje pokazali swoje odznaki. „Możemy wejść?" Dodał, a ja ich wpuściłam.

„Przepraszam, że tak niegrzecznie się odezwałam" Zaczęła nastolatka, prowadząc mężczyzn do salonu gdzie mogli zaczekać na jej ojca. „Napijecie się czegoś?"

„Masz może piwo?" Zapytał agent Mulder.

„Dean" Drugi agent głośno szepnął przez co dziewczyna wszystko usłyszała.

„W porządku agencie Sully, mój tata trzyma je w lodówce. Zaraz przyniosę.„ Jak powiedziała tak też zrobiła, powędrowała do kuchni z której zabrała dwie szklane butelki z piwem. „Proszę" Postawiła je na stoliku wraz z otwieraczem.