Zawsze widziałam wszystko w czarnych barwach.Pisałam złe scenariusze, które mnie nie zaskakują, tylko daje im się spełnić.
Dobro mnie unika, a ja nie chcę by się pojawiło. Nie chcę przyzwyczaić się do niego i zapomnieć jak to jest, gdy jest źle. Boję się wylanych łez, bólu i stracenia siebie.
Nie pozwalałam nikomu się mnie poznać przez długi czas. W ten sposób polubiłam samotność.