Spełnienie ?

4 0 0
                                    

Nigdy nie przypuszczałam że to naprawdę się stanie,a jednak.Dziś siedzę w strasznie niewygodnym fotelu w samolocie już siódmą godzinę z słuchawkami na uszach i w kółko odtwarzałam moją ulubioną piosenkę.Poczułam jak czas się zatrzymał....Wylądowaliśmy.
Seul wieczorem był jeszcze piękniejszy niż na zdjęciach z pinteresta,które oglądałam jeszcze wczoraj modląc się do nieba by mnie przyjeli....nie przypuszczałam że to nastąpi wvtak expresowym tempie...nie było łatwo,ale to już za mną ,,a przynajmniej tak mi się wydawało,,

Drogę do wytwórni musiłam przebyć na nogach.Ani trochę mi to nie przeszkadzało...Pochłonięta myślami stawiałam krok za krokiem a w mojej głowie pojawiało się coraz więcej wątpliwości.Nie jestem jedynym człowiekiem który pragnie być na scenie ponad wszystko..może za mało się staram?

Widzę chmury,w końcu czuję się szczęśliwa.Odzyskałam wiarę i nadzieję na lepsze życie...choć Ktoś w mojej głowie nadal cierpi,wiem że jest jedyną istotą która nogdy mnie nie opuść,-Może to dlatego że nie ma drogi ucieczki?...

Ktoś wiódł sczęśliwe życie,ktoś miał wszystko,lecz stracił to znacznie szybciej niż zdobył.....Strata czasu? Strata doknęła,Ktoś przeniusł się w czasie do dalekiej przeszłości by znów móc ujrzeć twarz i usłyszeć śmiech szczęścia...Ujrzał,stracił.........Zlękł się krwi i śmierci,więc przeniusł się do bardzo odległej przyszłości by móc poznać przyszłe oblicze swojego szczęścia..lecz go nie spodkał...Czyżby na nie nie zasłużył?..Przecież jego przeszła wersja miała ufundować mu bilet do przyszłości...miała na nie zapracować.....Teraz pozostała mu tylko krew,ból ,łzy , żal i resztka czasu.....żałuje że ją ma ..Polegasz na sobie?....a może na twojej przyszłośći?..Lepiej uważaj bo jeśli zawalisz swoją przeszłość,przyszłość cię zawidzie..

A co jeśli stracę to znacznie szybciej, niż zdołam na to zapracować? - Pomyślała marzycielka......nie mając najmniejszego pojęcia ze Ktoś ja słyszał..w końcu jakże mogłaby się domyślać że wymyślona przez nią istota zdoła usłyszeć jej wołanie.....

Nigdy nie miała zbyt wiele wiary w siebie...nie uważała się za kogoś wybitego,ale czuła pewną siłę która od pewnego czasu nie daje jej spokoju.....siłę którą naprawdę posiadły dotąd tylko legendy...Jednym dała spełnienie marzń,innych zaś doprowadziła do zguby..ale jeśli zgubić może mnie moje największe pragnienie, to nie mam nic do stracenie.marzenia,lub nic....


O właściwym czasie, we właściwym miejcuWhere stories live. Discover now