ROZIDZIAŁ 1

34 0 0
                                    

Pov: Polska
13 sierpnia 1961

8:00

Kiedy otworzyłem moje oczy ukazały mi się przepięknę promienie słońca.
Wstałem z mojego łoża i zacząłem kierować się do łazienki w tym czasie zorłożyłem swoje jedno skrzydło bo drugie mi się dopiero regenerowało
(*=myślenie~autorka)*ale bym chciał dokopać temu komuchwi i nazisicie za to, ale nie mogę bo po pierwsze nazista nie żyję chyba, a o komuchu to nawet nie chcę mówić*.

Kiedy wyszedłem z łazienki zacząłem iść do kuchni i musiałem przejść przez przedpokój kiedy przechodziłem obok dzwi zobaczyłem list kiedy go podniosłem zobaczyłem że jest od komunisty...*ten komuch od mnie chcę*

List
(Bla bla bla bla bla bla bla)
Masz przyjść dziś o 17
MASZ SIĘ NIE SPÓŹNIĆ!!

-ZSSR

Okej to było dziwne że sam komuch napisał do mnie list..ten świat spada na psy...poszedłem do kuchni bo głody z domu przecież nie wyjdę? Zrobiłem sobie jedzenie bogów czyli pierogi🔥.

Położyłem je na talerzu i zacząłem je zżerać po paru minutach byłem już gruby jak beczka i nie chciało mi się ruszać dupska z krzesła ale no czas nie sługa..kiedy wstałem zacząłem powolnym krokiem iść to swojego pokoju podszedłem do mojej szały i wyciągnąłem z jej ciemno niebieskie dżinsy i koszule w czerwono brązowych paskaki.

Kiedy się ubrałem poszedłem do przedpokoju i otworzyłe frontowe drzwi poczułem lekki wiatr kiedy już wyszłem zamknąłem frontowe drzwi i wszedłem do mojego zielonego FIATA i pojechałem do parku.

Kiedy zaparkowałem swojego kochanego Fiata poszedłem usiąść na ławce *ale ładna pogoda* promyki słońca w wchodziły na drzewa i rzucały ładny cień...*jestem ciekawy co ten komuch od mnie chcę...dziwne..*..siedziałem tak parę minut zastanawiając się nad tym spotkaniem..bardziej to katorgą niż spotkaniem.

Po jakieś godzinie doszło do mnie że cały czas siedzę na ławce gdy wstałem
to trochę dupa mnie bolała ale olać to zacząłem powolnym krokiem kierować się do mojego kochanego Fiata.

Kiedy już zobaczyłem go to oczy mi zaiskrzyły podszedłem do mojego Fiata i weszłem do niego zamknąłem drzwi i odpaliłem go..musiałem chwilę zaczekać aż się włączy złapałem za kierownice i pojechałem do swojego domu.

Kiedy byłem już pod swoim domem zaparkowałem auto i wyszedłem z niego zamknąłem go i podszedłem do swoich drzwi otworzyłem je i wszedłem do środka zamknąłem je i poszedłem to mojego telefonu jeszcze miałem dużo czasu na te spotkanie z komuchem..wziąłem słuchawke telefonu i wykręciłem numer do Węgrów.

Po paru minutach nikt niepdbierał..*aha niemiłe z jego strony*. Odłożyłem słuchawkę od telefonu i poszedłem oglądać telewizję oczywiście tureckie seriale a co innego..cieszę się że chodziarz zasięg mam..po jakiś godzinach spojrzałem się na czas i mnie zamurowało mam tylko godzinę..od razu wstałem i pobiegłem do swojego pokoju i ubrałem się w coś eleganckiego.

Time skip

Byłem już gotowy w swoim Fiacie odpaliłem go i pojechałem do fortecy tego komucha jak jechałem to rozglądałem się przez okno cały czas skupjając się na drodze..kiedy już dojechałem zaparkowałem mój samochód i powoli poszedłem do jego tej wielkiej bazy..rozglądałem się tu i z powrotem wszedłem do środka i usiadłem na krześle czekając na swoją kolej..po paru minutach usłyszałem swoje imię i poszedłem do drzwi biura tego komucha powoli otworzyłem drzwi i wszedłem do środka usiadłem na fotelu...i.(Ciąg dalszy nadejdzie)




~Witam :3
MAM NADZIEJĘ ŻE ROZIDZIAŁ SIĘ PODOBA JAK NIE TO PRZEPRASZAM!!
To chyba tyle Żegnam
autorka :3~

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Mar 10 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

☆Lilsty☆~Gerpol~/PL (contryhumans )Where stories live. Discover now