20. Pytania do bohaterów - 1

655 18 40
                                    

Pov. Autorka

Dobra czas rozpocząć ten cyrk- pomyślałam poczym weszłam do dosyć dużego pokoju.

W sumie był całkiem ładny. Urządzony był w kolorach biało- czarnych. Jest też tu kominek, regał z książkami i dosyć dużo roślin. Ale i tak największe wrażenie robił wielki stół na środku pomieszczenia. Wokół niego było ustawione 12 krzeseł i jeden fotel. Oczywiście dla mnie.

Na stole leżał laptop. Oczywiście mój. Podeszłam do niego, poczym go włączyłam.
Usiadłam wygodnie na moim miejscu. Po chwili przycisnęłam ,,magiczny przycisk" na moim laptopie przez co na krzesłach pojawiły się postacie z mojej opowieści.

- GDZIE MY JESTEŚMY!!??- wydarł się no kto by pomyślał Dylan.

-Zaraz wam wytłumaczenia tylko musicie się uspokoić, w szczególności ty Dylan.- powiedziałam, a widząc, że są już spokojniejsi kontynuowałam:

- A więc dosyć trudno to wytłumaczyć, ale spróbuje. No więc tak: wy wszyscy jesteście postaciami z książki, którą pisze, ja zaś inspiruje się inną książką, ale tego nie chce mi się tłumaczyć. Dlatego mogę kontrolować każdy wasz ruch i wszystko co się dzieje. Ostatnio wymyśliłam że zrobie z wami taki wywiad. Dla was jest to sen o którym zapomnicie.

- Acha, czyli my tak naprawdę nie istniejemy?- zapytał Adrien.

- Istniejecie, w swoim świecie, ale tak jak już mówiłam nie chce mi się tego tłumaczyć. No dobra musimy już zaczynać!- stwierdziłam po czym mówiłam dalej:

- Chciałabym na początku jeszcze raz podziękować osobą, które zadały pytania i je tu wymienić: GoldenRose_3121, ElfkaAlija, Juliajuliantuwim, czekolada098 ( jeśli kogoś pominęłam z góry przepraszam!).

- Kontynuując zaczniemy od pytań do Hailie: Jakbyś miała opisać całą swoją ekipę jednym słowem i każdego z osobna też jednym słowem jakie byłyby te słowa?

- Wariaci, definitywnie. A tak z osobna no to Vince- mrożonka, Will- dobre serduszko, Dylan- twardziel, Shain- pożeracz 2000, Tony- motorzysta, Adrien- elegancik, Maya- przyjaciółka, Julka- gitarzystka, Damiano- cwaniaczek.- powiedziała szybko.

- Myślę, że to trafne odpowiedzi, dobra następne pytanie: Czy podoba Ci się Adrien?- zapytałam.

-Noo, Myślę, że jest on najlepszym kandydatem z całej ekipy na chłopaka, ale jeszcze o tym za bardzo nie myślałam.- odpowiedziała nie pewnie.

-Acha- powiedzieli wszyscy Monetowie z głosem pełnym pretensji, a Adrien uśmiechnął się.

- Oki, następne: Czy jest Ci ciężko wiedząc, że przejmiesz po Rodricku interesy w organizacji? - zadałam kolejne pytanie.

- Jakoś za bardzo o tym nie myślałam, ale po tym jak tata mi powiedział, że można zabijać ludzi bez konsekwencji to myśle, że spoko.- rzekła, a Rodrick popatrzył się na nią ze strachem i zdziwieniem w oczach.

- Mmh okej, kolejne pytanie: Czy masz zamiar poinformować braci Monet, że jesteś ich siostrą?, Jeśli tak to jak? - zadałam pytanie a wzrok wszystkich momentalnie spoczął na mnie i na Hailie.

Zaraz po tym jak sens tych słów do nich dotarł rozległy się krzyki, pytania i dyskusje.

-CISZA, tak jestem waszą siostrą, tak jestem Hailie Monet, tak kiedyś ich poinformuje, ale jeszcze nie, naleśniki w bardzo ostrożny i delikatny sposób.- oznajmiła, a rozmowy ucichły.

- Yyyy to może przejdźmy do następnego pytanka: z kim najlepiej się dogadujesz?

- Uważam, że z Maya, no bo nie oszukujmy się wiadomo, że dziewczyna z dziewczyną to nie to samo co z chłopakiem. A Julki nie wybrałam, bo jej nie znam jakoś długo.- oświadczyła.

-No i zostało nam ostatnie pytanie: Skąd ty bierzesz te pomysły na żarty?

- Z głowy, a skąd? A tak na serio to poprostu nagle do głowy wpada mi jakiś plan i go wykonuje!- przemówiła.

-No to tobie już podziękujemy, a teraz przyszła pora na Dylana: Skąd ty wziąłeś tą cegłę?

- Noo boo kiedyś rozwaliłem kawałek ściany i nie chciałem się do tego przyznać, to schowałem- powiedział Baran, napakowany Baran.

- Okej kolejne pytanko: Rozwaliłeś kiedyś drzwi jak się wkurzyłeś?

- Bo jeden raz? Takich ,,przypadków" było ze sto.- odpowiedział bez wahania.

-Potwierdzam.- odezwał się dotąd cichy Cam.

-No dobra, nie wnikam. To teraz do Vincenta: czy czujesz się czasami zdominowany przez małą dziewczynkę?- zapytałam.

-Trochę. Kiedy Hailie przebrała mnie za wróżkę myślałem, że ją zamorduje, ale teraz już do tego przywykłem.- powiedział.

-Dobra, tak a propos jak to jest być wróżką?- odezwałam się.

-Wolałabym już tego nie powtarzać, ale wrażenia niesamowite.- zażartował.

-Kolejne: który z braci jest twoim ulubionym?

-Will- powiedział bez zastanowienia.

-A mógłbyś to jakoś rozwinąć -
zaproponowałam.

-Wolałbym nie.- rzekł a ja zobaczyłam zamykające się buzie braci Monet od lodowatego spojrzenia Elzy.

-Okej... Obwiniasz się o śmierć matki?

-Tak i to bardzo.- widać po nim było, że nie chciał o tym gadać, więc pominęłam ten temat:

-Który z braci najbardziej cię wkurza?

-Tony, albo Dylan. Yyy definitywnie Dylan.- stwierdził.

-Acha! Nie no cudownie, po prostu cudownie! Wiesz co, wiesz co ty się wypchaj, o tak, tak będzie najlepiej. A ten lub ta co wymyśliła te pytania, niech też się wypcha!!- zaczął wrzeszczeć Dylan, lecz pod lodowatym spojrzeniem moim, Vinca i Hailie zamilkł.

- No Dylan, już spokojnie, siad no, no już. Ostatnie pytanko do Vincenta: Jak się czujesz z tym że kiedyś będziesz musiał przejąć interesy po swoim ojcu?

- Jestem do tego przygotowywany od małego, ale i tak lekki stres jest, bo jak coś się zawali to będzie na mnie.- odpowiedział po chwili zastanowienia.

-Dobra, na dzisiaj koniec, ale za niedługo znów się spotkamy- pożegnałam ich i wcisnęłam na laptopie jakiś przycisk po czym zniknęli.

*****************************************
Witajcie kochani!
Tak przerwała rozdział w połowie, ale no nie mogę was tak bardzo rozpieszczać.
Zostały mi jeszcze pytania do Adriena, Julki, Damiano, Tony'ego, Rodricka, Cama, Willa i Shaina, więc jak chcecie to zadawajcie do nich pytania. Byłoby mi strasznie miło gdybyście zaobserwowali mój kanał.
No to pa i szczęśliwego Nowego Roku!!

Pomysły:
Krytyka:
Błędy:

Pytania do postaci:

910 słów





Hailie RetterOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz