9. SPECJALNY ROZDZIAŁ - Święta Bożego Narodzenia

33 3 26
                                    

Wyjątkowo dopisek od autora tutaj hehe
Ta część będzie pisana jak zwykłe opowiadanie (pisałam ją od rana, jak są jakieś błędy to pisać)
Mogą być zdjęcia ¯⁠\⁠_⁠(⁠ツ⁠)⁠_⁠/⁠¯
Wesołych Świąt!
-----------------
Tego dnia obudziły mnie krzyki. Jedne entuzjastyczne, drugie wynikające ze zdenerwowania i stresu. Kiedy otworzyłam oczy, przekręciłam się na drugi bok, po czym chwyciłam telefon i włączyłam go, aby sprawdzić, czy dzisiaj jest jakiś ważny dzień.
- Czemu się tak drą? O czymś zapomniałam? - Pomyślałam. Wpisałam kod do urządzenia po czym weszłam w kalendarz. Był 24 grudnia. - No tak! Dzisiaj Wigilia! - Wstałam szybko, wzięłam jakieś ubrania i się przebrałam, po czym wyszłam z domku.

Cała Wioska Ishigami biegała tam i z powrotem, niosąc różne rzeczy i dania. Widziałam, że Senku niósł sernik, który robiliśmy z przepisu ✨gugela trenslejta✨, Gen pierniki, Chrome wylał trochę barszczu, który sama zrobiłam, a Ukyo jakąś rybę. Wszystko nieśli do naszego domku, w którym siedzieliśmy wszyscy razem.

- Ej, chłopaki! - Krzyknęłam. - Pomóc Wam? - I pobiegłam za nimi.
- Oh, hej, [Z/I]. - Przywitał się Gen, któremu zaraz prawdopodobnie miały wysypać się wszystkie pierniczki. Czemu wziął wszystkie na raz?
Bez żadnego słowa wzięłam część puszek z ciastkami korzennymi i poszłam z nimi do reszty.
- Pomóc Wam w czymś? - Spytałam ponownie, ponieważ wcześniej mnie nie usłyszeli, a w tym samym czasie położyłam pierniki na stół.
- Przydałoby się. - Powiedział Senku.
W tym roku na moją prośbę zamiast japońskiej Wigilii Kurisumasu postanowiliśmy przygotować polską. Mimo tego, że mieszkam w Japonii od dziecka, razem z moim tatą co dwa lata robiliśmy właśnie ją.
- Czy wszyscy są? - Spytał Ukyo, po czym rozejrzał się dookoła. Właśnie, nie było Ryusuia.
Nagle usłyszeliśmy, jak ktoś wykopuje drzwi.
- Stary wrócił... Bez mleka! - Okazało się, że był to wyżej wspomniany. Za nim wszedł Gen.
- Fajnie. - Odpowiedział Radarowiec.

Późnym popołudniem, około 17:00, zasiadłam do stołu z całą piątką. Najpierw było dzielenie się opłatkiem i składanie życzeń (dam tylko kilka).
- Wesołych Świąt, zdrowia, szczęścia, żebyś zawsze był taki, jaki jesteś, spełniał swoje marzenia, długiego życia, sukcesów i żebyś nigdy się nie poddawał. - Powiedział Gen do chłopaka, którego włosy przypominają pora.
- Nawzajem. - Odpowiedział Senku.
- To ten, wesołych Świąt. - Ryusui nie wiedział, jakie życzenia ma złożyć.
- Wzajemnie. - Odpowiedział Ukyo.
- Wesołych Świąt, dużo masła z Lidla, zdrowia, szczęścia... - Składałam życzenia Chrome'owi. - No i dużo fajnych kamieni.
- Smacznego jajka. - Powiedział.

Po zjedzeniu posiłku otwieraliśmy prezenty. Zaczęliśmy od Ryusuia, ponieważ jako pierwszy się na nie rzucił, mówiąc: "Pragnę ich już teraz!".

- Co my tutaj mamy... - Rozpakowywał prezenty. - BOŻE, ILE PLAKATÓW Z CZARNĄ DZIURĄ! DZIĘKUJĘ! - Krzyknął. - O, żarełko. - Wyjął rameny instant. - Dzięki!

Następny był Gen

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Następny był Gen. Zaczął rozpakowywać prezenty.

- MATKO ŚWIĘTA, ILE COLI! SKĄD WY TO WYTRZASNĘLIŚCIE?! - Spytał uradowany.
- To nie ważne. Najważniejsze, że Ci się podoba. - Powiedziałam.
- DZIĘKUJĘ DZO-BAR!
- Tylko nie przedawkuj. - Powiedział Senku, grzebiąc małym palcem w uchu.

Odklejone Talksy z Dr. Stone'a [ZAWIESZONE]Where stories live. Discover now