Morderstwo - [ Chapter One ]

31 1 0
                                    

Lust westchnął, bawiąc się palcami z nudów. Usłyszał ciche kroki za sobą, więc bez chwili zastanowienia, chwycił nóż, który leżał gdzieś, rzucając w nieznajomego. Pamiętał, że cały czas mówią w telewizji o przestępcach poruszających się po mieście, gdy okradają ludzi, czy potwory. Otworzył oczy, wyjmując nóż, gdy wziął go do ręki. Jego oczy rozszerzyły się, orientując się, że zabił bezbronnego potwora

,,Co ja zrobiłem..? O Boże.." Powiedział a po jego oczach spłynęły łzy a nóż upadł na ziemię

Jego ubrania były pokryte krwią a także trysnęła mu na lewą stronę policzka. Zasłonił usta, zaciskając oczy i w ten sposób spłynęło więcej łez. Zacisnął pięści, uciekając jak najdalej. Właśnie kogoś zabił i nie podobało mu się to co bardziej go załamało. Gdyby mógł cofnąć czas i zareagować inaczej.. to by żył a on natomiast został morderca i się nie zmieni..

,,Jak inni się dowiedzą to wszyscy mnie znienawidzą a jednostki AU.." Powiedział z oczami napełnionymi łzami

≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈

Usiadł na kamieniu a akurat zaczął padać deszcz, że jego ubrania zaczęły moknąć. Krew, która się znajdowała na policzku zmyła się a na ubraniach pozostały jedynie czerwone plamy. Boi się spotkania z innymi a co gorsza z Horror'em.. wiedział, że zabija ludzi, ale jakby zareagował gdyby jego roczny chłopak kogoś przed chwilą zabił..

Uderzył ręką o czoło, wzdychając: ,,Dlaczego.. dlaczego nie mogę cofnąć czasu i to naprawić..?" Spytał sam siebie, ocierając własne łzy

Miał się dzisiaj z nim spotkać, ale postanowił tego nie robić: ,,Zrobię to jutro.." Powiedział, przełykając ślinę

Wstał, przytulając ręce do siebie. Nie wróci do domu, ponieważ jakby zareagował jego brat na to, że zabił bezbronnego potwora..

Właśnie do niego dotarło, że widział z daleka opuszczoną jaskinię i miał nadzieję, że jest, więc tam poszedł. Usiadł na ziemi, opierając się o skałę, gdy przytulił nogi do siebie, wzdychając. Położył podbródek na kolanach, pociągając nosem. Aż w końcu jego oczy zamknęły się, gdy położył się na boku, zasypiając

[ Horror POV. ]

Westchnąłem, czekając na niego już ponad kilka godzin, ale nadal nie przyszedł: ,,Hej Horror, wszystko okej?" Spytał Dust, gdy popatrzył się na mnie

Przytuliłem ręce do siebie, wzdychając, gdy skinąłem głową: ,,Można tak powiedzieć.. nadal na niego czekam, ale nie przyszedł, więc zaczynam się martwić, że coś złego mu się stało" Powiedziałem, mamrocząc pod nosem

,,Buddy, może coś mu wypadło" Powiedział Killer, opierając się o ścianę

,,Możliwe.." Powiedziałem: ,,Ale przecież.. powiadomiłby mnie, gdyby nie przyszedł.."

[ Lust POV. ]

Obudził mnie jakiś szelest, więc podniosłem głowę wyżej, pocierając ją, ponieważ źle się śpi na ziemi. Potarłem oczy, aby usunąć sen z siebie. Ale.. co to wogóle było? Wstałem, gdy wyszedłem z jaskini, rozglądając się, ale nic nie znalazłem. Westchnąłem, ale zesztywniałem, widząc przed sobą ogromnego wilka, że upadłem. Zacząłem się cofać, gdy szedł wprost na mnie: ,,Hej buddy.. nie wiedziałem, że to Twoje legowisko.." Powiedziałem, przełykając ślinę

Po moich oczach spłynęły łzy, ponieważ nie miałem drogi ucieczki a opierałem się o skałę. Warknął na mnie, obnażając swoje ostre zęby. Zamknąłem oczy, czekając, aż się na mnie rzuci i zaatakuję, ale.. nie doszło do tego, tylko.. zaczął lizać moją zapłakaną twarz, że byłem zdezorientowany: ,,C-co.. co ty robisz..?" Spytałem, ale wiedziałem, że mi nie odpowie

Zaczął lizać całą moją twarz, że zachichotałem: ,,Haha przestań! To łaskocze!" Krzyknąłem, śmiejąc się, ale rzucił się na mnie, oblizując przez cały czas

Czy on.. próbował mnie rozweselić..?

,,Już, już! Dosyć..!" Krzyknąłem, zasłaniając twarz

Aż w końcu zszedł ze mnie, siadając a jego ogon zaczął machać, gdy wystawił język. Odetchnąłem z ulgą, wycierając twarz rękawem, ponieważ miałem całą od jego śliny: ,,Wydajesz się sympatyczny kolego.." Powiedziałem, gładząc go po głowie: ,,Masz jakieś imię?"

Ale zamiast tego położył głowę na ziemi: ,,Może.. Bruno? Pasuje ci?" Spytałem, widząc jak jego ogon machał z zadowolenia: ,,Uznam to za tak.."

Uśmiechnąłem się, gładząc go. Oparłem się o skałę, wzdychając: ,,Wiesz co..? Też chciałbym mieć takie życie jak ty, ale.. jedynie wszystko zepsułem.."

Widziałem jak przechylił głowę, kładąc się na boku. Moje oczy przymykały się, aż w końcu zapadłem w głęboki sen

[ Trzecia osoba POV. ]

W międzyczasie, gdy Lust zasnął, to wilk przeniósł go do siebie, aby było mu wygodniej i przykrył ogonem, aby nie było mu zimno. Aż w końcu także zasnął, zasypiając

[ Gdzie indziej ]

Horror westchnął, siedząc we własnym pokoju. Czekał na niego prawie dzień i nie otrzymał od niego żadnej odpowiedzi. Zaczął się coraz bardziej martwić, ale w jego myślach utknęła jedna rzecz..

,,Znudził się już mną..?" Spytał sam siebie, ale potrząsnął głową: ,,Nie! Nigdy by tak nie zrobił, p-prawda..?"

Po jego oczach spłynęły łzy, gdy schował twarz w kolanach, przeklinając pod nosem, ale także ocierał własne łzy. Chwycił zdjęcie, które miał zrobione razem z nim:

Uśmiechnął się, pamiętając te czasy spędzone razem z nim

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Uśmiechnął się, pamiętając te czasy spędzone razem z nim. Przytulił je do siebie, składając pocałunek na zdjęcie. Tak bardzo chcę ponownie go zobaczyć i złożyć pocałunki na jego pięknej twarzy

,,Horror, buddy? Wyjdziesz w końcu, ponieważ siedzisz tam prawie cały dzień" Powiedział Killer

,,Nie" Powiedział a jego oczy stały się puste jak smoła

Próbowali go namówić, aby wyszedł z własnego pokoju, ale zrezygnowali, ponieważ wiedzieli, że to nie ma sensu

[ Lust POV. ]

Potarłem oczy całkowicie się nudząc. Zapomniałem, że miałem się z Horror'em dzisiaj spotkać. Wziąłem głęboki oddech, wstając, gdy teleportowałem się do rezydencji, w której mieszka. Moja ręka drżała, gdy miałem kliknąć dzwonek, ale miałem w sobie odwagę i kliknąłem

[ Horror POV. ]

Westchnąłem, ale moja głowa podniosła się, słysząc dzwonek do drzwi. W mojej głowie pojawiła się nadzieja, że to on..

Teleportowałem się tam jak najszybciej, otwierając drzwi: ,,Lust..? To naprawdę ty..?" Spytałem

,,Tak Horror.. to ja.." Powiedział: ,,Musimy poważnie porozmawiać.."

,,Wejdziesz..?" Spytałem, ale potrząsnął głową

,,Nie trzeba.. zajmie to kilka sekund.. Horror słuchaj.. ja wiem, że wszystko zepsułem, ale.. to będzie dla nas jak najlepiej.." Powiedział, że byłem zdezorientowany

,,Ale co?" Spytałem

,,My.."

,,Pozostało mi nic..." - [ Horror x Lust ]Where stories live. Discover now