[Pov: Ayiko]
- To masz jakiś plan? - spytałam z irytacją w głosie siedząc na jednym z bibliotecznych krzeseł. Naprzeciwko mnie siedział Brandon - wysoki brunet w moim wieku, chociaż wydawał sie o wiele starszy. Wpadliśmy na siebie na jednej z uliczek niedaleko mojego domu. Tak naprawde, "Byłego" domu.
Uciekłam z niego.
Brandon zrobił to samo, uciekł ze swojego.
To chyba szczęście że wpadłam na kogoś, kto też uciekał z toksycznego środowiska w domu. Przynajmniej nie byłam sama. Powiem szczerze że nawet sie ucieszyłam, kiedy zaproponował mi wspólne szukanie mieszkania.- A ty niby go miałaś jak uciekałaś? Bo wydaje mi sie że oboje jesteśmy poprostu głupimi 15 latkami którzy uciekli z domu, i to jeszcze w deszcz - Odpowiedział mi Brandon. Popatrzyłam na jego mokre włosy, a on spojrzał na mój strój. - Nieźle sie odwaliłaś jak na uciekanie z domu, fioletowa spódnica i różowo-biała koszulka, nieźle.- Mrugnął lewym okiem, a ja sie oburzyłam.
- Za kogo ty sie uważasz że komentujesz mój ubiór? Sam nie wyglądasz lepiej. - Wstałam z krzesła i podeszłam do najbliższego regału.
Na samej jego górze widniał napis "Fantasty".
Mój ulubiony gatunek literatury. W domu miałam mase książek fantastycznych. Przeleciałam palcem każdą okładke na każdej półce. Na jednej z nich zatrzymałam palec.Była to Książka bez tytuły na grzbiecie, w bordowym kolorze z małym znaczkiem, troche przypominającym węża, ale nie do końca.
Brandon mówił coś o planie, lecz nie słuchałam go.
Wyjełam książke i dokładnie obejżałam okładke. Książka bez tytułu? Z jakimś dziwnym znaczkiem, i nawet bez kodu bibliotecznego? Często przebywałam w tej bibliotece, przeleciałam każdą książke i każda miała kod biblioteczny. Troche dziwne.Otworzyłam książke. Z niej wypadły dwa medaliony, o złotym kolorze. Medaliony były w kształcie krzyża, zakończone drobnym klejnocikiem.
Przyglądałam sie nim, aż podszedł do mnie Brandon.- Ayiko, czy ty mnie wogóle słuchasz? - powiedział, trącąc moją ręke. Upuściłam książke i medaliony. Wyglądał na troche zdziwionego.
Chłopak schylił się po medaliony i książke. Wyciągnełam rękę by po nie sięgnąć, gdy nagle zaczeły błyszczeć.
Wraz z Brandonem byliśmy bardzo zdziwnieni tym zjawiskiem.
Wymieniliśmy znaczący wzrok. Brandon położył medaliony na książce, złapał ją z jednej strony, a ja złapałam z drugiej.Na książce zaczeły formować się litery.
Litery, które utworzyły napis
"E L E M E N T A L".Przyglądaliśmy się uważnie książce. Formowała ona więcej napisów na okładce, takich jak :
" GiftIsle "
" Fairytopia"
" Witchhood"
" Elfaland"
" Devilway"
Otworzyliśmy książke. Uformował się kolejny napis.
Piszący:
" Witajcie w waszym
Nowym
Domu "Po przeczytaniu tego zdania, poczułam nagły ból głowy. Moje oczy powoli się zamykały. Po krótkiej chwili, musiałam chyba zemdleć.
To "chyba". To "chyba" nie wydaje sie być prawdziwe.
Gdyż wraz z Brandonem obudziłam się w innym miejscu.
CZYTASZ
Freaks from nowhere [Original fantasy au] [PL]
Fantasy- 𝘾𝙯𝙮 𝙟𝙚𝙨𝙩𝙚𝙨 𝙜𝙤𝙩𝙤𝙬𝙮 𝙨𝙩𝙖𝙘 𝙨𝙞𝙚 𝙟𝙚𝙙𝙣𝙮𝙢 𝙯 𝙙𝙯𝙞𝙚𝙨𝙞𝙚𝙘𝙞𝙪 "𝘿𝙯𝙞𝙬𝙖𝙙𝙡 𝙯𝙣𝙞𝙠𝙖𝙙"? Dwójka nastolatków z prawdzieego świata Oraz ósemka "Dziwadeł" z innej ziemi. Ciekawe, jak rozwinie się historia...