Tease#1

701 4 2
                                    


Chcę ci powiedzieć coś bardzo ważnego. Wiem, że od dawna się tego domyślasz i wiem, że czekasz, aż w końcu to z siebie wyrzucę, bo tak naprawdę czujesz się wobec tego tak samo jak ja. Uwielbiam fakt, że jesteś otyła. Kocham cię, a całe twoje mięciutkie ciałko i wszystkie twoje nadprogramowe kilogramy są dla mnie spełnieniem erotycznych fantazji. Podnieca mnie patrzenie jak objadasz się rekordowymi ilościami jedzenia i obserwowanie późniejszych efektów w postaci nowych fałd, cellulitu czy pełniejszych ramion i ud. Na samą myśl, że możesz utyć jeszcze bardziej uginają się pode mną nogi. Chcę cię wypasać i zobaczyć jak rozrastasz się do gigantycznych rozmiarów. Jestem pewien, że do tego momentu już to zauważyłaś, wyczułaś. Co lepsze, i jeszcze bardziej podniecające, myślę, że ci się to podoba, może nawet tak samo jak mi. W końcu nie da się ukryć, że odkąd jesteśmy razem, przytyłaś ponad 50kg. A nie oszukujmy się, kiedy się poznaliśmy nie byłaś do końca drobniutka. Tak naprawdę, już wtedy było cię na tyle dużo, że zwracałaś uwagę większości przechodniów. Mimo to, nie mogę odeprzeć wrażenia, że nie tylko nie przeszkadza ci raptowne tycie, a nawet jest ci ono na ręką, bo jako leniuszek, który uwielbia być traktowany jak królewna, podnieca cię bycie pieszczoną i nagradzaną za bycie grzecznym grubaskiem, który z chęcią zjada wszystko co mu się da a potem prosi o więcej. Kiedy się kochamy, a moje ręce wpinają się w twój delikatny, miękki brzuszek, mogę wyczuć jak trzęsiesz się z podniecenia pod całą tą warstwą sadła i widzę, jak pot wstępuje na twoje czoło i fałdy tłuszczu. Wiem, że ci się to podoba. Wiem, że karmisz się atencją, którą cię obsypuję nagradzając za nagromadzanie sadełka. Wiem, że robisz się mokra na samą myśl, że mógłbym cię uczynić swoją tłustą królową, którą tylko bym uszczęśliwiał, dokarmiał i sprawiał przyjemność, tak, aby moja królowa mogła żyć w kompletnej hedonistycznej fantazji: zawsze zrelaksowana, bez zmartwień, kochana i rozpieszczana przez mężczyznę, który za nią szaleje i dla którego jest całym światem. Pragnę dać ci wszystko czego pragniesz i jeszcze więcej. Chcę żebyś czuła się bezpieczna i kochana, żebyś nie miała żadnych zmartwień, a twoje życie było wypełnione niekończącą się rozkoszą. Jestem zafiksowany na tym, żeby uczynić z ciebie swoją tłustą królewnę, leniwą i rozpieszczoną, otyłą księżniczkę, której chcę poświęcać każdą chwilę swojego życia. Wiem, że chcesz tego samego świnko...

Nie chcę żebyś była gruba. Ja potrzebuję, żebyś była tłusta, spasiona, obrośnięta grubą warstwą smalcu. Teraz jesteś otyła, ale kiedy się już za ciebie zabiorę, to pojęcie otyłości, będzie trzeba zredefiniować, bo na całym świecie nie będzie drugiej, która mogłaby mierzyć się z twoją wagą. Masz moje słowo, że zrobię z ciebie rekordowego tucznika. Będziesz patrzeć w lustro, podziwiając swoją otłuszczoną sylwetkę i dziwiąc się, jak mogłaś być kiedyś tak szczupła. Chcę patrzeć jak wyrastasz z ubrań, a potem jak pękają na tobie w szwach, nie mogąc utrzymać sobą całej tej nawałnicy tłuszczu, która rozsadza je od wewnątrz. Marzę, żeby całe dnie spędzać w kuchni – gotując dla ciebie najtłustsze i najbardziej kaloryczne jedzenie, jakie tylko przyjedzie mi do głowy, podczas kiedy ty relaksujesz się w łóżku, objadając się wcześniej zamówionym fast-foodem i zgromadzonymi w spiżarni słonymi i słodkimi przekąskami. Chcę musieć przynosić ci posiłki na dwupiętrowej tacy, toczonej na kółkach, bo tak gargantuiczne ilości tuczącego jedzenia, które mogłyby nakarmić trzy pięcioosobowe rodziny, nie zmieściłyby się na niczym innym. Chcę stale karmić cię osobiście. Dbać, abyś zjadała każdy kąsek tłustej wyżerki do momentu aż będziesz pełna (a potem jeszcze trochę). Chcę widzieć jak twój żołądek się rozciąga, z czasem zwiększając znacząco swoją pojemność i wywołując u ciebie jeszcze bardziej żarłoczne napady niepohamowanego łaknienia, które powodują, że z upływem czasu będziesz jadła coraz więcej... i więcej... i więcej...

Chcę żebyś czuła się tak kochana i bezpieczna, że pozwolisz sobie na dobrowolną utratę samokontroli, że zakochasz się w braku pohamowania i totalnym hedonizmie, w efekcie obrastając w rekordowych rozmiarów sadło, wiedząc, że sprawiasz mi tym nieziemską przyjemność. Chcę żeby smak i zapach jedzenia, uczucie pełności i proces niekontrolowanego tycia kojarzyły ci się automatycznie z seksualną przyjemnością. Będę przygotowywał ci szwedzki stół tuczących pyszności i podczas kiedy ty łapczywie się objadasz, ja będę usadawiać się wygodnie pomiędzy tymi wielkimi filarami sadła, które kiedyś można było nazwać nogami, i robić ci dobrze – nagradzając moją łakomą świnkę, za jej osiągnięcia w dziedzinie niepohamowanego obżarstwa. Życie jak świnka, której celem jest tylko szczęśliwie tyć, będzie dla ciebie nierozerwalnie połączone z intensywną przyjemnością. Im większa twoja waga tym większa moja obsesja na twoim punkcie. Cały dom przystosuję tak, aby mógł spełniać wszystkie wymogi mojego tłustego prosiaczka. Zorganizujemy ci skuterek, żebyś mogła swobodnie poruszać się po domu. Przy ścianach zainstalujemy uchwyty, które ułatwią ci dźwiganie setek kilogramów smalcu, którym obrośniesz. Nasze łóżko zastąpimy zrobionym na zamówienie bariatrycznym łożem, które będzie w stanie pomieścić ocean sadła, jakim stała się moje księżniczka. Wybudujemy duży, przestronny prysznic, który zmieści w sobie moja otłuszczoną piękność oraz jej bariatryczne siedzisko, na którym będzie mogła usiąść, podczas kiedy ja będę ją myć. Twoje absolutne szczęście i wygoda będą moim priorytetem. Twoja wola, moim rozkazem. Twoja przyjemność, moją rozkoszą.

PerwersjeWhere stories live. Discover now