ʀᴏᴢᴅᴢɪᴀᴌ ɪɪɪ

4 1 0
                                    

"Życie, co jest w nim najważniejszego?" Pytanie, od którego cała lawina innych pytań, zalała i tak już przemęczony mózg mężczyzny. "Miłość? Przyjaźń? Pieniądze? może zdrowie? jeszcze coś innego?" Trudne pytanie, sam nie wiem. Ważny jest w życiu sukces, pieniądze też są całkiem ważne, może i uznanie? Ciężkie pytanie. "No bo czym na przykład jest miłość? a czym przyjaźń? Czym zdrowie, majątek,  bieda, sprawiedliwość, praca, relacje z innymi, i tak w nieskończoność. Czy to one sprawiają że życie ma sens? co gdyby ich nie było? Zadał sobie kiedyś ktoś takie pytania?" A czy to nie są pojęcia względne? No ale właśnie, czym są one dla mnie? Nie mam większości z nich, i nadal żyje w ty paskudnym świecie. "Na przykład takie pojęcie jak "Miłość", czym ona jest? Dlaczego ona w życiu się w ogóle pojawia?" To dopiero śmieszne pojęcie, "miłość" tak odpychająca i fałszywa, a tak bezsensownie ubrana w piękne określenie, dlaczego ludzie z niej takie cuda robią? "Czumu czasem miłość jest sztuczna jak najgorszej firmy plastik i tnie serce jak najlepszej firmy brzytwa, a ludzie i tak uważają ją za coś cudownego? " To śmieszne określenie na coś co napełnia masę serc żalem, smutkiem, złością." To w końcu to pozytywne uczucie czy negatywne?" No chyba negatywna? Albo może i nie? Miłość nie jest prawdziwa, "co jest pojęciem "prawdziwe" określane?" Miłość w piękne słowa ubrana by ładnie wyglądała, nie rozumiem ludzi którzy uważają ją za coś więcej, to tylko inwestycje albo sojusze na przyszłość. Ludzie ubierają ją w ładne słowo by tylko ładnie wyglądała i głupich mąciła. Boże daj mi się skupić na pracy, a nie na "miłości" czy naprawdę jest to najważniejszy element w życiu że tak dużo o jej pojęciu myślę? Lepiej by już o życiu rozmyślać.

Siedzący w ciemnym pokoju, pewien mężczyzna rozmyślał nad bezsensownymi pytaniami. Chodź może nie aż tak bezsensownymi? Zamiast skupić się na pracy był pochłonięty myślami, wpatrując się w prószący za oknem śnieg i przebijający się przez chmury księżyc. Pokój w którym znajdował się jegomość był mały, pomalowane na czerwono ściany jeszcze bardziej przyciemniały pokój i robiły go jeszcze mniejszym, mieściło się tam jedynie małe czarne, drewniane biurko, jeden regał w kącie na którym były równo poukładane sterty starych książek, okno przez które wpadały słabe promienie świecącego na niebie księżyca, stara lampa zawieszona wysoko na suficie, wielki dywanu na środku, oraz tak samo duży obraz krajobrazu mieszczący się za biurem, miejące na celu imitacje swojego konta, zwane również inaczej biurem ów jegomościa. Mężczyzną był nikt inny jak Iwan Kawaszko.

Iwan Kawaszko, 35-letni mężczyzna pochodzący z Rosji, dokładnie urodzony w Moskwie, mieszkający tam po dziś dzień, posturom przypominał groźnego boksera, z wyglądu modela, zaś z duszy, filozofa. Iwan był wysokim i barczystym mężczyzną, mierzył niespełna metr dziewięćdziesiąt wzrostu, i mimo że nie ćwiczył budową ciała przypominał nie jednego sportowca, z czego był dumny. Mężczyzna był ciemno-czekoladowym brunetem o pięknych błękitnych jak morze oczach, w których szybko dało się zgubić i utonąć. Krzaczaste brwi, uwidocznione kości policzkowe jak i szczęka, prosty nos, cienkie usta robiły go za przystojnego faceta, za którym nie jedna by się obejrzała. Iwan od zawsze lubił zadawać sobie jak i otoczeniu masę pytań, od zawsze też chciał znajdować na nie odpowiedzi. Ciekawiło go wszystko a jednocześnie nic. Nie kiedy głupie pytania nie dawały mu na tyle spokoju że rozmyślał nad nimi godzinami. Po dziś dzień nie wyzbył się tego nawyku, i nadal różne pytania rodzą się w jego głowie, niekiedy z odpowiedziami, niekiedy bez. Nasz bohater z zawodu był kupcem, mimo że pochodził z bardzo bogatej rodziny kupieckiej, sam zapracował sobie na cały swój majątek. Może cofnijmy się trochę w przeszłość by bardziej poznać naszego bohatera.

Rodzina Kawaszko, z pokolenia na pokolenie prowadziła sieć sklepów, które doprowadziły rodzinę do życia w dostatku, w takim w którym mogli pozwolić sobie na dużo, rodzina nie wywodzi się z dość bogatych obszarów, sami musieli sobie wypracować cały majątek od podstaw. Firma sklepów prowadziła korzystne zyski, i mimo że byli kupcami szybko znaleźli się przy stołach bardziej znanych, bogatych, i wpływowych rodzinach Rosji. Niektórzy mieli problem do tego że byli z niższych sfer społecznych i że byli zwykłymi kupcami, inni zaś chętnie tworzyli z nimi spółki i dofinansowali różne projekty wychodzące z rąk rodziny Kawaszko. Najbardziej firmę sklepu oraz nazwisko rodzinne rozprzestrzenił Aleksander Kawaszko, ojciec naszego bohatera. On przez swoje życie założył więcej spółek handlowych, rozszerzył sklep i założył parę inwestycji po za graniami Rosji niż nie jeden kupca, dlatego tak chętnie przyjmowano Aleksandra wraz z jego rodziną na różne imprez a także bardziej formalne spotkania. Matka Iwana, Bogumiła która wywodziła się z bardziej bogatej rodziny tak samo dużo przyczyniła się do rozgłosu firmy, chodź większy udział brał jej rodzinny majątek niż ona sama.  Dlatego rodzice Iwana oraz jego brata Dimitry, chcieli by ci tak samo poszli w ich ślady, bardziej ojca. Ojciec nie dawał im wyboru, od poczęcia wiedział że jego potomstwo zostanie wychowany jak on, niezłomny lider, uczony ciężką ręką, który posmakował od najmłodszych lat smaku ciężkiej pracy, i marności życia, oraz wiedział że wychowa ich sam na porządny kupców z masą sukcesów majątkowych. Każda decyzja w życiu Iwana była podjęta przez jego rodziców, w jakiej szkole się uczy, jakie przedmioty zda, jakie rozszerzy, na jakie studia pójdzie, i co najsmutniejsze za kogo wyjdzie. Aleksander i Bogumiła, tak samo nie mieli wyboru co do miłości, ich rodzice ze względu majątkowych ich połączyli. Bogumiła, bogata, wspierała sklep oraz dawała rozgłos a Aleksander pomnażał majątek dając część procentu rodzicom, i tak samo oni chcieli wydać synów z korzyścią. I tak właśnie Iwan poznał swoją pierwszą i kto wie czy ostatnia dziewczynę, która parę miesięcy później aż do dziś jest jego żoną. Tamara Rybokov. Oboje poznali się w młodym wieku, ponieważ w wieku 22 lat na imprezie organizowanej przez rodzinne Tamary. Rodzina Tamary, państwo Rybakow byli dość wpływową rodziną. Można rzec że z pokolenia na pokolenia, byli uznawani i szanowani, tak samo jeśli chodzi o majątek, o nie! o niego nie musieli się martwić. Familie Rybakow i Kawaszko bardzo się lubili, mieli w planach wspólne działalności więc obie rodziny zgodziły się na pomysł połączenia swoich dwóch pociech ze sobą. Rodzina Tamary wspierała inwestycje Iwana a ten odwdzięczał im się pieniędzmi, oraz wykonywaniem zachcianek Tamary jak i oczywiście zarabianie na nią by córka Rybokov miała się pod dostatkiem. Tamara była i nadal jest piękna kobietą, lecz jej charakter psuł ją jak gnijące jabłko na drzewach pięknej jabłoni. Tamara to kobieta o boskiej urodzie, z pięknymi czarnymi włosami, ciemno- niebieskimi oczami, pełnych czerwonych ustach odznaczające się na jej białej cerze. Pełne policzka i lekko zadarty nosek dodawały jej słodyczy. Lecz była to kobieta o swoich przekonaniach, przekonaniach błędnych, a może i nie? Nie uważała się za żonę Iwana, od początku miała mu za złe że jest kupcem i pracuje. Czuła się zawstydzona na myśl że jest z człowiekiem "niższych sfer" mimo że majątkowi dorównywał innym bogaczom, że ma odczyniania z biedakami, sądziła że jako osobo bogata jest z sfer wyższych i to Iwan musi na nią zarabiać ale nie że od razu być jej kochankiem do końca życia, a jako ze brzydziła się męża kupca chodziła na żale do innych mężczyzn, bardziej bogatych i piękniejszych.

Do Mojej Ukochanej K.K(L)Where stories live. Discover now