Hailie - 2
Tony i Shane - 4
Dylan - 5
Will -16
Vince - 18
(Nie wiem czy tak jest na prawdę, ale tak to przedstawię więc z góry przepraszam jak zawiodłam~AUTORKA)
*pov Hailie*
Jej, wreszcie kończę 2 latka. Jestem bardzo wdzięczna Willowi, że nauczyłnie mówić. Widziałam w naszej bibliotece duuużo książek z obrazkami, więc jak chc czytać coś to idzie Will, a jak bez literek to czytam sama. Tylko ktoś musi mi te książki podawać. Najbardziej boje się Viniego (Vincent), ale i tak jest super.
Tata jest bardzo przewrażliwiony na punkcie mojego bezpieczeństwa, wsumie tak jak reszta...
-Hailie! - o to pewnie Dyl
-Ciooooo?
- zejdź tu proszę.-O boziu, Vini...
-Ide!
Okazało się że przyjechała pizza. Zjadłam 1 kawałek, Tony 3, Shane 5, Dylan 5 (Shane i Dylan toczyli bitwę kto więcej zje), Will 4, Vini też 4, a Tata 6. Jak oni to zmieścili? Nie wiem. Czy chce wiedzieć? Nie.
-Tatiiii
- Co się stało Hailiś?
-Bajka ź Tonim i Śejnem?
- Dobrze Hailie już ich wołam na bajki...
I nagle coś hukło....
***
Słowa: 165
Hejkaa, to pierwszy rozdział z małej Hailie, wchodźcie na moje konto bo będę również pisała o tym, że jak Hailie wychowuje się z siostrą.
Miska na błędy. \______/
Miska na pomysły. \______/
Do zobaczenia😘 i nwm kiedy następny rozdział, bo mam trochę zawalony grafik, więc zobaczymy jak wyjdzie. Dziękiję bardzo i papatki aniołki😘😘😘
YOU ARE READING
Rodzina Monet
Fanfictiona co gdyby... Hailie miała dobre relacje z braćmi i wychowywała by się z nimi od urodzenia?
