Bad Boy? ~A.Biersack

17

Echh... Ostatni rozdział ;( to takie smutne. Będe tęsknić

Dzisiaj wracamy do LA. Andy nie spuszcza ze mnie oka. I pomyśleć że człowiek może się tak zmienić.
-Andy? To kiedy będzie ślub?-zapytałam się.
-Kiedy chcesz kochanie-uśmiechnął się.
-Ja bym powiedziała jak sie dziecko urodzi. Będzie nam trochę łatwiej a ja będę miała pewność że podczas ceremonii dziecku nie będzie chciało się wyjść na świat-na moje słów wybuchliśmy niekontrolowanym śmiechem.
W locie do LA zasnęłam
~*~
-Jesteśmy-obudził mnie Biersack. Zabraliśmy wszystko co było nam potrzebne zabraliśmy i ruszyliśmy po bagaże. Wtedy zamarłan
-Mama? Co ty tu robisz?-zapytałam. Wtedy popatrzyłam na faceta obok. Pewnie znowu znalazła sobie kogoś do sponsorowania. Dowiedziałam się gdzie była te wszystkie noce. Pieprzyła się z kim popadnie.
-Chciałam ci powiedzieć żebyś przyszła po reszte swoich rzeczy-chwila? Stop! Czy ona chce sie mnie pozbyć?
-Taki miałam zamiar. Ale zrobię to dopiero jutro. A jak jest w zwyczaju zapraszać rodziców na ślub to zapraszam cię na mój. Jutro dostaniesz zaproszenie z informacjami-pogratulowałam sobie za to że mojej matce zrzędła mina. Ha!
-Ach... emm... to ja już pójdę-odwróciła się i wyszła.
-Widzieliście to?! Boże co z niej za matka-zwróciłam się do zespołu.
Wsiedliśmy do taksówki i pojechaliśmy do domu. Ledwo co.do niego weszłam a zostałam delikatnie popchnięta na ściane.
-Kochaj się ze mną Scott-Andy wymruczał w moje usta. Poszliśmy do sypialni.
-Tylko uważaj na dzidziusia. Chyba nie chcesz by mu się coś stało-zachichotałam. Po chwili zostaliśmy całkiem nadzy. Biersack wszedł we mnie. Poruszał się wolno.
-Andy!-doznałam spełnienia. Po chwili poczułam że chłopak też doznał spełnienia.
-Kocham cię Scott
-Kocham cię Andy

Najkrótszy rozdział. Nie sprawdzony,
Koniec! Płacze.
Dziękuje za wszystkie wyświetlenia!
Teraz biore się za opowiadanie pt Can You Feel My Hart?
O Olim i Hannah. Mam nadzieje że się wam spodoba. Będę tęsknić. I to bardzo!