Uniwersytet

23 5 1
                                    

~Tydzień później~

William czytając gazetę, zobaczył pewną informację. Wydałam mu się smutna, ale i ciekawa.

Tajemnicza śmierć w trakcie rabunku

Młoda szlachcianka straciła rodziców w rabunku na ich powóz. Złodzieje zabrali kosztowności i pobili hrabię (imię i nazwisko ojca). Następnie zabili jego i jego żonę (imię i nazwisko matki).

Szokująca decyzja szlachcianki

,,Po pogrzebie rodziców postanowiłam przeprowadzić się do letniej posiadłości rodziców i zacząć uczęszczać na uniwersytet (nazwa uniwersytetu)." - tak odpowiedziała na pytanie Co będzie dalej robić?

Informacje zwróciły jego uwagę, ponieważ uniwersytet, który wymieniła szlachcianka był tym samym, w którym on uczył.

~Kilka dni później~

Profesor nadal myślał o tajemniczej (kolor włosów)włosej nieznajomej.
Gdy wszedł do auli od razu zobaczył, że z boku stoi dziewczyna. Na pierwszy rzut oka można było zauważyć, że jest szlachcianką. Miała (długość włosów) rozpuszczone (kolor włosów) włosy i piękne oczy w kolorze (kolor oczu).
Była ubrana w czarną długą suknię i białe rękawiczki. Matematyk podszedł do niej i przywitał się, zdejmując kapelusz i całując ją w dłoń:
- Witam.
- Witam pana profesora - dygnęła. - Nazywam się (Twoje imię i nazwisko).
- Miło mi. Nazywam się William James Moriarty i uczę tu matematyki.
- Miło pana poznać.
Szkarłatnooki przez chwilę porównywał sobie jej kolor włosów z kolorem włosów dziewczyny z dachu. Nie był do końca pewien czy to ona, ale i tak postanowił stworzyć jej prawdopodobną osobowość. Według niego (Twoje imię) była miłą osobą, która smutek i złość ukrywała w sobie. Była zamknięta w sobie i bardzo szanowała starszych od siebie. W tej chwili ona także kreowała jego osobowość. Według niej był to człowiek bardzo inteligentny, przystojny i zamknięty w sobie. Przez chwilę stali i lustrowali się wzrokiem, a niektórzy uczniowie szeptali coś o tym, że do siebie pasują. W końcu profesor przerwał niezręczną ciszę między nimi i poprosił ją, żeby usiadła. Po wykładzie, gdy uczniowie wychodzili, poprosił ją, aby podeszła do niego na słówko. Zaprosił ją na herbatę w bibliotece, po jej lekcjach. Zgodziła się i pożegnała z matematykiem...

~Koniec~
Dzisiaj trochę dłuższy rozdzialik, ale mam nadzieję, że Wam się spodoba.

Kira :)

Dwa Cienie (William James Moriarty x Reader)Où les histoires vivent. Découvrez maintenant