Podniosłam brwi.

— Jestem Brandon, a to Conrad - przywitał sie blondwlosy chłopak.

Zaśmiałam sie i również podałam dłoń.

— Charlie, a ty już schlany w trzy dupy, że nawet imiona kolegów mylisz?

— Jestem wstawiony, ale nie schlany, jasne? - zaśmiał sie i spojrzał za nasze głowy. - O, idzie kutas.

Zmarszczyłam brwi i wzrokiem polazłam w tamto miejsce. Szedł Diego w towarzystwie Luci, ale chyba coś mu nie pasowało, bo co chwile przewracał oczami, aż chwycił butelkę whisky i zaczął wlewać sobie do buzi.

Chwile sie zapatrzylam na niego, bo nadal po głowie krążą mi jego słowa, gdy stwierdził, że.. cholera, musze przestać o tym myśleć.

Spojrzałam na przyjaciol, którzy sie z czegoś śmiali.

— Czemu nazywasz go Bobem? - zapytała Lizzy.

— Bo lubie. Pasuje mi to imie, a tobie Bobciu?

— Kurwaaa, oczywiście, że tak! - zaśmiał sie i wypił cała zawartość kubeczka. - Chica, idziemy zatańczyć?

Podniosłam brwi.

— Jasne - przygryzla wargę Lizzy.

Cholera.. a właśnie miałam w planie z nią iść potańczyć. Zostaje mi Charlie, który właśnie zniknął.

Czyli.. zostałam sama.
Cudownie.

                                       ****

Minęło już kilka godzin od momentu imprezy i czuje sie, zajebiscie. Dosłownie. Czuje sie, jak na haju. Może na nim jestem? Sama nie wiem.

A może to dzięki alkoholu, którego w krwi mam już pełno? Ciężko stwierdzić, bo sporo sie działo. Charlie zezgonowal, a Lizzy bawi sie z Bobem. A ja?

Ja umieram sama z nudy, bo Connor sie nie zjawił.

Tańczyłam do muzyki „ Smack That - Akon, Eminem", która rozbrzmiewała z głośników. Złapałam się za biodro, czując rytm muzyki w całym swoim ciele.

Moje dłonie sunęły po włosach, unosząc je delikatnie na wietrze. Zaczęłam poruszać zmysłowo biodrami, subtelnie unosząc się na palcach. Miałam przymknięte powieki i całkowicie oddałam sie muzyce.

Nagle poczułam dłonie na swojej talii, a ten dotyk był tak elektryzujący, że przyjemny dreszcz przeszedł po moim ciele. Mój puls przyspieszył razem z sercem.

— Czemu tańczysz sama? - zapytał, przejeżdżając nosem po mojej szyi, którą lekko odchyliłam.

— Bo nie mam z kim.

— Czyżbyś spłoszyła swoich znajomych?

— Chyba.

Jego dłonie przemierzały moj boczny kontur, a ja zaczęłam ocierać sie o niego. Jestem tak schlana, że nawet nie wiem, jak wielki błąd robię.

Czułam jego wybrzuszenie. Zrobiło mi sie gorąco. I mokro.

— Nie kuś.

— To odejdź - uniosłam kącik ust. - I nie kusze, a po prostu zawsze byłam wszechstronnie utalentowana w ruszaniu biodrami, zgodzisz się?

—  Chyba w zakresie egocentryzmu, chciałaś powiedzieć.

— A masz z tym jakiś problem? - uniosłam brwi. - Dziewczyny muszą mieć więcej pewności siebie, by takie dupki jak wy ich nie dominowały.

— Absolutnie, zero problemu  - podwinął moja sukienke i zaczął całować szyje. - Podoba mi się ta nieobliczalna wersja ciebie. Jednak ta pyskata już mniej.

Moje motylki w brzuchu właśnie rozpętały wojne. Cholera.. jego usta zaczęły sunąć po mojej szczęce. Jego kurewsko dobry zapach perfum dodatkowo wzbudza we mnie sprzeczne emocje, nie wspominając o dotyku. Piosenka została zmieniona, co zaskutkowało chwilową przerwa i nawiązaniem kontaktu wzrokowego.

Widzę w jego oczach nową emocje. Być może pożądanie, bo jego oczy non-stop schodzą na moje wargi. I ten dotyk.. to już świadczy o żądzy. Tak mi się wydaje. I nagle wybrzmiały pierwsze słowa piosenki:

Eyes don't lie..

Eyes don't lie..

Jego oczy nie odrywają się od moich. Nawet nie wiem w którym momencie zmniejszył oddzielający nas od siebie dystans. Jest centymetr ode mnie.

Can't lie to you, baby
Wanna feel your body close
You say that you hate me
Then tell me shit nobody knows

Zaczął drażnić opuszkami palców moją skórę. Pochylił się do przodu, a jego czubek nosa zaczął sunąc po moim policzku. Przymknęłam powieki rozkoszując się tym, a gdy jego usta zaczęły pozostawiać mokre ślady na szyi, odczułam cholerne pulsacje, które wysyła moja kobiecość. Coraz mocniej oddycham, gdy jego dłoń wsuwa się pod moją sukienkę.

You tell me your secrets — wyszeptał. — You keep your life between your lips. You know you're my weakness. Tell stories with your fingertips

Zagryzłam dolną wargę, a jego palce zahaczyły o skrawek materiału moich czarnych stringów. Przeniósł swoje gorące wargi na moją szczękę, aż musnął moją wargę.

Yeah, you're beautiful, don't have to try — wyszeptał w moje usta, a po moim ciele rozeszło się ciepło —Darling, you look divine

— Przyznaj, że masz na to ochotę, Alvarez — wychrypiał. — Że masz ochotę na mnie. Powiedz to.

— Nie — wykrztusiłam, ale jęknęłam gdy jego dłoń wsunęła się pod materiał. — Diego.. przestań..

Przyłożył usta do mojego ucha i szepnął:

— Mam przestać?  — potarł moje wrażliwe miejsce. Wgryzłam się mocniej w dolną wargę. Zrobiłam się mokra. Kurwa. — Chcesz to zrobić na górze, czy mam Ci zrobić dobrze na oczach wszystkich?

Spojrzałam w jego oczy. Na jego ustach rozciągnął się cwany uśmieszek. W uszach ciągle słyszę tekst piosenki, który miesza mi w głowie. Jednak myśl, że ma dziewczynę powstrzymała mnie od błędu, którego żałowałbym do końca swych dni. Nie mogę. Nie z nim. To potwór. Diabeł wcielony, który groził mi i moim przyjaciołom. Nie mogę dać się mu zwieść. Wykorzysta mnie.

Eyes don't lie
Eyes don't lie
Say you're mine
Eyes don't lie

— Jesteś chujem - syknęłam. - Masz dziewczynę, a zabawiasz sie z innymi. Świństwo. Jesteś świnia.

— Świnia, mówisz? To zbyt mocne określenie.

Odsunęłam sie od niego i spojrzałam w jego tęczówki, które przeszywały mnie na wskroś. Ledwo stałam na nogach, bo przez niego zmiękły. Jednak nie jestem jeszcze na tyle głupia, by mu pozwolić sobą miotać.

Nie będzie sie mną zabawiał. Niech sie pierdoli.

— Tak, jesteś świnia! - uniosłam chwiejnie palec. - I kutas.

Podniósł brwi.

— Zapędziłaś się, Amaya.

Zaśmiałam się i zrobiłam krok do tylu, prawie sie wywalając.

— Nienawidzę Cię, wiesz?

Zrobiłam po chwili kilka kroków w jego stronę, by go ominąć, ale zatrzymał mnie chwytając mojej brody. Byliśmy od siebie kilka centymetrów.

— Twoja nienawiść pociąga mnie jeszcze bardziej. 

Przełknęłam gwałtownie ślinę. Mój wzrok padł na jego wargi. Jednak nagle poczułam uścisk w żołądku.

I właśnie pożałowałam, że wypiłam tyle alkoholu, bo.. przy wszystkich obrzygałam Diego.

I dalej nic nie pamietam, bo zasłabłam.

—————————————————————————
Side eye 🥸🫣

Desire Revealed Where stories live. Discover now