Nagle do mnie mówi
-wiem co czujesz to okropne
-a..ale ty to.. Wszystko szlyszalas..
-tak..
-Nie płacz proszę.. To.to nic takiego
-ale będzie ok?.
-Tak prze.e przecież się nie znamy wsumie to odczep się!
Pobiegłam do łóżka z łzami a dziewczyna była zsokowana i poszła to łóżka czułam się tragicznie przecież ona nic nie zrobiła...