Odbicie w lustrze ukazywało dziewczyne z delikatnymi rysami twarzy, która próbowała udawać, że wszystko jest w porządku. Patrzyłam na siebie przez chwilę, próbując opanować swoje emocje.

— Amaya, błagam ogarnij dupę - mruknęłam do siebie i się skrzywiłam w lustrze. - Nie bądź idiotką i nie daj się tym emocjom! To twój kumpel.

Po chwili rozbrzmiał mój telefon, przez co się zmarszczyłam i sięgnęłam po komórkę, która znajdowała się na moim wielkim łożu. Chwyciłam ją i odblokowałam, spoglądając na wiadomość, którą dostałam.

Od: Asher
Gadasz do siebie w lustrze psycholko?

Spojrzałam przez okno i ujrzałam w nich rozbawionego chłopaka, który stukał w czoło, oznajmiając, że w skrócie mam downa.

Uśmiechnęłam się wrednie i pokazałam mu soczysty, środkowy palec. On jedynie pokręcił głową z politowaniem.

Głupek w wielkim skrócie i tyle.

Zsunęłam się po schodach, gdzie w powietrzu unosił się świeży zapach tostów. W końcu znalazłam się w kuchni, gdzie moja mama siedziała przy stole, przeglądając instagrama i popijając swoje Latte.

Chwyciłam jabłko z misy na stole i ugryzłam je, czując soczystość owocu w ustach. Mama uniosła wzrok i spojrzała na mnie z promiennym uśmiechem.

— Jak tam? Gotowa na podbój szkoły?

Przełknęłam kęs jabłka i odparłam z ironią.

— Ta, prędzej skocze z okna, niż podbije szkole - wymamrotałam.

Mama się zaśmiała.

Jej ciepłe spojrzenie było jak balsam dla mojej duszy.

— Amayo, będzie super, zobaczysz! Może w końcu poznasz jakiegoś chłopaka i będziecie..

Przewróciłam oczami.

— Mamo, stop - podniosłam rękę. - To czas w którym powinnismy zmienić temat. Nie szukam stałych wrażeń.

— Tez tak mówiłam - wymamrotała. - A potem poznałam tatę i mamy dwójkę cudownych dzieci.

No tak, jeszcze mam brata, który jest małym 7 letnimi gnojkiem. Szczur pyskaty. Definitywnie wina taty.

Westchnęłam lekko, nieco niezainteresowana tą dyskusją. Przesuwałam palcem po krawędzi stołu i nagle do głowy wpadło mi jedno pytanie.

— Właśnie, gdzie tata?

— Pojechał coś załatwić, wiec będzie późno. Co ty na to, żeby pojechać na zakupy wieczorem? Jakiś mały matching? - przygryzła dolną wargę.

— Jasne - uniosłam kącik ust.

Cóż, mój tato pracuje jako prawnik, więc większość czasu nie ma go w domu. Jest jednym z najlepszych w swojej dziedzinie. Zawsze współczułam, gdy wracał do domu późno, zanurzony w teczki z dokumentami i przypomnieniami.

Jego oddanie i profesjonalizm w pracy zawsze imponowały mi. Niejednokrotnie widziałam, jak naprawiał trudne sytuacje w rodzinach, chronił prawa swoich klientów i takie tam.

Desire Revealed Where stories live. Discover now