No hej przystojniaku~ | BxK

Zacznij od początku
                                    

Nie, nie, po prostu ja... – Starszy facet znów się zatrzymuje, nie wiedząc, jak poprosić o to, czego chce. Bojan przestawia się tak, że unosi się nad starszym facetem. Delikatnie rozsuwa nogi, a szatyn wypuszcza drżący oddech.

Czy mogę zdjąć twoją koszulę?  Pyta brunet, odgarniając włosy z palą widzenia do tyłu. Gdy tylko Jere kiwa głową, chwyta brzeg swojej koszulki między palcami i ściąga ją z siebie. Rzuca koszulę na podłogę, zanim ponownie przywiera ustami do szyi bottoma. Bojan nie spieszy się, całując całą powierzchnię skóry i notując w pamięci miejsca, w których Käärijä jęczy i wije się. Zapewnia też, że tym miejscom poświęca dodatkową uwagę. Następnie przesuwa się w dół, skubiąc lekko obojczyk Käärij. Starszy chwyta młodszego za włosy niemal boleśnie, ale młodszemu chłopcu to nie przeszkadza. Kiedy czuje, jak paznokcie lekko wbijają się w jego skórę głowy, jęczy.

„Bojan?" pyta, a facet, o którym mowa, odsuwa się. Szarpie za włosy bruneta, a ten wydaje cichy jęk, zatracając się w tym uczuciu na chwilę, zanim pochyla głowę z powrotem, by chwycić dolną wargę Käärij między zęby, tym razem lekko pociągając i zarabiając na to głośny jęk. Bojan uśmiecha się złośliwie przy tym rozpiąć dżinsy ukochanego. „Bojan..". I tym razem jęczy, czując palce muskające jego wybrzuszenie.

Wszystko w porządku, śliczny chłopcze? Wyższy sprawdza, tak dla pewności.

Tak – odpowiada niemal natychmiast, unosząc biodra do góry, tym razem celowo.

„Potrzebujący, prawda?" Emos jęczy, gdy palce owijają się wokół niego przez cienką tkaninę jego bokserek. Druga ręka gitarzysty pracuje nad ściągnięciem spodni Käärij do końca. Wkrótce zostaje w samej bieliźnie.

– To niesprawiedliwe – mruknął Finlandczyk kilka sekund później.

"Co?"

Nadal jesteś w pełnij ubrany.

Ciemno oki chichocze i delikatnie całuje usta ukochanego. – Chcesz powiedzieć, że chcesz zobaczyć mnie nago, Pöyhönen? – droczy się, przesuwając koniuszkami palców po torsie starszego czując gęsią skórkę.

– Och zamknij się  – mówi. Bojan odsuwa się daleko i patrzy na faceta pod sobą. Powoli zdejmuje swoją koszulę. Gdy tylko ją zdjął, zaczyna rozpinać spodnie, ale jego chłopak chwyta go za nadgarstek i przyciąga do siebie by łączyć ich usta. Piosenkarz uśmiecha się na widok jego zniecierpliwienia i obejmuje obiema rękami twarz rapera. Jere kładzie ręce nad paskiem jego dżinsów, po czym ściąga je razem z bokserkami. 

„O kurwa" jęczy, gdy smukłe palce owijają się wokół jego erekcji. Paznokcie młodszego delikatnie wbijają się w szyję starszego, powodując, że jęczy w pocałunku.

Finlandczyk mruknął coś nie zrozumiałego w usta drugiego. Z każdą sekundą jest coraz bardziej niecierpliwy.

„Hm? Chcesz, żebym cię dotknął, kochanie? Jere gorączkowo kiwa głową, odsuwając rękę od Bojana.  Bojan uśmiecha się, kładąc dłoń płasko na dolnej części brzucha Käärij i lekko naciskając, przez co chłopiec pod nim się wije.

„Bojan, proszę, zrób coś, bo chyba tu umrę". Wspomniany wcześniej chłopak śmieje się z tego i delikatnie całuje Käärije w czubek nosa.

„Masz lubrykant?" szatyn pyta, spodziewając się, że drugi odpowie „nie". Bojan na pierwszy rzut oka, nie wydawał się być typem osoby, która po prostu ma lubrykant, myśli, ale sprawdza, bo byłoby to lepsze niż ślina.

Y-tak – mówi, a jego policzki płoną ze wstydu. Starszy uśmiecha się do niego. – Powinien być tu...  Bojan pochyla się tak, by jego ręka mogła dosięgnąć jednej z szuflady małego stolika nocnego, szukając małej butelki. Znajduje go i wyciąga.

𝘒𝘢̈𝘢̈𝘳𝘪𝘫𝘢̈ 𝘹 𝘉𝘰𝘫𝘢𝘯  | 𝘰𝘯𝘦𝘴𝘩𝘰𝘵𝘴 | 𝘌𝘶𝘳𝘰𝘷𝘪𝘴𝘪𝘰𝘯 2023Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz