Deżawi

1 1 0
                                    

To jeden, z tych przełomowych dni światka.  Zawsze kogoś ponosi i umieram.

Jutro, góra poniedziałek i wszystko się skończy, ale trzeba dotrwać do niedzieli.

Byle do niedzieli. Zawsze to mówię. Byle do niedzieli.

Wszyscy życzą mi śmierci. Nikt się nie zlituje?

Już nawet wizję miałem jak się zmieniam, i nie doczekam.

Wina jest po obu stronach. Wy dzisiaj macie się nie zbliżać, do mnie. A mnie tak boli, że po prostu walczę. I to nie dlatego, że chcę , nie patrzę czy to wróg czy przyjaciel. Po prostu boli i muszę walczyć.

Zmieniłem zdanie. 14Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz