Rozdział 1-Nen Superstar cz.1

33 0 0
                                    

OSTRZEŻENIE: Jest trochę przekleństw!!! 

  Część pierwsza:

Killua Zoldyck był absolutnie, bez dwóch zdań, jednym z największych użytkowników nen. Jego sława wzrosła jeszcze bardziej, gdy opinia publiczna dowiedziała się, że jego najlepszym przyjacielem był Gon Freecss. A ojcem Gona był Ging Freecss, na litość boską.

To wystarczyło, by go znienawidzić. Nie tylko jego cholerne zdjęcia były wszędzie, ale twoi przyjaciele nie chcieli się o nim zamknąć. To bardzo cię wkurzało. "Ulubionym kolorem Killui jest niebieski!" Poważnie, skąd ludzie wiedzą takie rzeczy? "Killua jest taki fajny!" To kwestia opinii. "O Boże! ( Y/N), słyszałaś?! Killua zamierza odwiedzić Wyspę Wielorybów, na której jesteśmy!" Nie zwracając na to uwagi, przewróciłaś oczami. "Tak, tak-czekaj." Oczy rozszerzyły się z przerażenia, wyplułaś sok pomarańczowy, roztrzaskałaś kubek na stole i wstałaś z budki. "CO?!" Kolega po lewej szturcha cię łokciem, a kolega po prawej gwałtownie wciąga cię na swoje miejsce. "Ludzie patrzą!" syczy. "O nie. Do diabła, nie. Nie dość, że ten białowłosy dziwak zaatakował to miejsce swoimi głupimi zdjęciami, to teraz ten idiota chce tu przyjść?!" Wykrzykujesz, ignorując dziwne spojrzenia ludzi. Obaj przyjaciele przełknęli i próbowali coś powiedzieć, ale nie udało im się. Kontynuujesz swoją tyradę: "Ten potwór z obsesją na punkcie słodyczy może zabrać swój żałosny tyłek z powrotem do miejsca, z którego pochodzi i może umrzeć w dziurze, a ja...". Przerwa. Co to było za kliknięcie? I czy to były... błyski światła? Wzdychając, powoli odwracasz się i stajesz twarzą w twarz z pewnym uśmiechniętym, kochającym słodycze, białowłosym nastolatkiem. Cholera. Uśmiechnięty Killua Zoldyck, zdezorientowany Gon Freecss i horda paparazzich. Jęcząc, odwracasz się do przyjaciół, zasłaniając twarz lewą ręką.

"Dlaczego życie mnie nienawidzi?"

Nen Superstar-(Killua x Reader)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz