Mordowane zwierzęta na omegle

Mordowane zwierzęta

 wieczorem w lipcu 2012roku Marek miał wolną chatę z nudów, wszedł na omegle. Przez około 30minut trafiał na nudnych ludzi. O godzinie 24:00 pojawił się facet bardzo gruby stał w kuchni przed blatem i miał na nim noże, mikser, garnek z wrzątkiem, rozgrzaną patelnię z olejem dużo tego było. Marek już miał się rozłączyć i w tym samym czasie laptop, na którym rozmawiał chłopak zawiesił się i nie dało się rozłączyć oglądał tego faceta i po około 5minutach obcy wyciągną z pod blatu kota w klatce kot miał rany na całym ciele. A obcy wyciągną nuż i nawet bez mrugnięcia okiem pokroił kotkowi ogon krew była wszędzie, a on odkroił mu łapki i rzucił na patelnię samego kota wrzucił do wrzątku marek próbował go zgłosić lub się rozłączyć nic, nie działało zabrał telefon i wybrał numer na policje... Nie było sygnału międzyczasie facet załatwił 2 psy żółwia i kota. Obcy znikną na początku pojawiła się wiadomość o treści (wyjrzyj przez okno), marek spojrzał przestraszony i zobaczywszy tam tego samego ekran laptopa zgasł facet wszedł do domu, jakby miał klucze wszedł po schodach marek zamarł facet nic nie mówił tylko patrzył mu głęboko w oczy trwało to około 2minuty facet rzucił się na marka zadał 3 ciosy w plecy i oblał go rozgrzanym olejem i poszedł o ciało było tam tylko 2godziny a wyglądało jak Po dwóch tygodniach rodzina marka do dziś nie może pogodzić się ze stratą i sprawa o morderstwie do dziś leży na komendzie policji z poszukiwaniem sprawcy zabójstwa...