Rozdział 2 O.

8 0 1
                                    

- Olek! - zawołała mama z dołu.
Popatrzyłem na zegarek. Byla 7⁵⁰. Byłem zmęczony. Grałem wczoraj do 6⁰⁰ w fortnite z Ignacym.
- Wychodzę! - powiedziała i usłyszałem trzaskniecie drzwiami.
Szybko się ubrałem i stwierdziłem że sobie pobiegam. Zamknąłem drzwi i pobiegłem. Nie wiem jakim cudem zdążyłem na lekcje przed dzwonkiem. Weszliśmy do sali. Siadłem tam gdzie zawsze. Z Bartkiem. Ten dzień zapowiadał się normalnie. Wszyscy przez pierwsze 5 min. byli cicho. Potem zaczęły się szmery bo pani zasnęła. Cieszyłem się bo nie lubię geografii. Wręcz nienawidzę. Gadaliśmy po cichu. Pomyślałem o Ignacym. O 5⁰⁰ mówił że będzie w szkole.
- Znowu się spóźnia - szepnął Filip.
- no - odpowiedziałem przytakując.
Wparował Ignacy i usiadł na swoje miejsce.
- O wilku mowa - powiedział Filip.
Filip. Chyba najlepszy przyjaciel Ignacego. Trochę mu zazdroszczę. Ignacy jest naprawdę fajny. Filip też. Każdy żartuje że się kochają ale zarazem każdy wie ze to tylko żarty. Tylko głupie żarty.
Nagle Czarek wybuchną śmiechem. Pani się obudziła. Wszyscy patrzyliśmy raz na niego raz na panią.
- uuuuu przypał - powiedział Aleks, ale nauczycielka nie zwróciła na niego w ogóle uwagi.
- dostajesz pałę! - krzyknęła zburaczała pani.
- za co?! - pytał się Czarek który udawał zdziwionego i oburzonego.
- czemu nie obudziłeś mnie wcześniej?! Jesteś niewychowany! Mogłeś mi pomóc odpalić ten okropny komputer! Pała! - wydarła się na niego.
- A to Moja wina że pani nic nie umie zrobić sama? - powiedział pod nosem Czarek.
-PAŁA!!! - krzyknęła tak że wszyscy zatkali uszy.
Czarek zrezygnowany opadł na krzesło. Wszyscy przez kolejne 10 min. musieli słuchać tej okropnej baby.

Przerwa. Uff. Ta typiara jest jakaś nie tego. Aleks zaproponował żebym poszedł do kibla razem z wszystkimi chłopakami z klasy. Poszedłem. Stał tam chłopak z telefonem i robił zdjęcia komuś kto był w kabinie. Rozległ się Krzyk. Wybiegli chłopcy. Dokładniej dwóch.
- Ignacy! Gdzie idziesz? - spytałem.
- zaraz dzwonek - powiedział i pospiesznie wyszedł z kibla.
A ja dalej oglądałem zdjęcia zrobione przez chlopaka. Wszyscy się śmiali. Nagle dzwonek spowodował ciszę. Wszyscy się rozeszli i poszli do swoich sal.

Wbiegłem do sali. Pani jeszcze nie było. Usiadłem obok Bartka ale potem popatrzyłem na Ignacego. Wymieniłem z nim spojrzenia i w ten sposób przekazałem mu ze chce z nim siedzieć. Ucieszyłem się ze zrozumiał co miałem mu do powiedzenia. Popatrzyłem na Filipa. Patrzył się na mnie takim ugaszającym wzrokiem ale od razu gdy ja na niego spojrzałem odwrócił wzrok. Chyba chciał usiąść z Ignacym. Na szczęście byłem szybszy. Wpadła pani Monika a ja razem z Ignacym poszliśmy do niej. Pozwoliła mi usiąść z Ignasiem.

Ryknąłem. Teraz zrozumiałem Czarka.
Ajajaj. Dostałem uwagę.
- Co sądzisz o Filipie? - spytałem bez powodu.
- jest bardzo fajny ale teraz nie mamy takiej relacji jak kiedyś. A ty co sądzisz o Laurze? - powiedział Ignacy.
- jest bardzo fajna. Przyjaźnie się z nią - odpowiedziałem
Wymieniliśmy opinie o jeszcze kilku osobach ale potem on spytał mnie czy musimy o tym gadać. Wpadłem na pomysł byśmy na kolejnej przerwie połazili. Spytałem go o to a on się zgodził. Resztę lekcji spędziliśmy na ustalaniu gdzie pójdziemy po co i co będziemy robić.

- Choć!-krzyknąłem do Ignacego który brał kanapkę.
Poszliśmy do szatni. Miałem dobry humor i stwierdziłem że pozaczepiam go. Można powiedzieć że go ,,podrywałem" ale to tylko żarty. Było zabawnie bo on też zaczął mnie zaczepiać. Niestety przeszkodził nam dzwonek. Mieliśmy teraz angielski.

Kurde! Ja chciałem usiąść z Ignacym. Eh. Byłem za wolny... Aleks był szybszy. Co jakiś czas spoglądałem jak gadają. Jak się śmieją razem.
Ale ulga. Aleks już z nim nie gada. To chyba dziwne ze mam na punkcie Ignacego obsesję ale wiem że to tylko chwilowe.

______________

Czemu Olek ma obsesję?
Czemu tak mu zależy?
Czy oby na pewno to tylko chwilowe?


Chegaste ao fim dos capítulos publicados.

⏰ Última atualização: May 10, 2023 ⏰

Adiciona esta história à tua Biblioteca para receberes notificações de novos capítulos!

Moi Kochani ,,przyjaciele"Onde as histórias ganham vida. Descobre agora