Rozdział 3.

607 30 4
                                    

Blair

Nagła wiadomość od Isabelli nie zostawiła po sobie wiele do myślenia. Trafiły na trop Penelope, która jak udało nam się ustalić, miała swój udział w intrydze Ryan'a i dalej jest z nim powiązana. Może być kluczem do tego wszystkiego.

W ekspresowym tempie załatwiłam dla chłopców opiekę, obiecałam Melanie premie oby tylko się pojawiła. Idealnie się złożyło, że była niedaleko i nie była zajęta.

Gdy tylko młoda kobieta zawitała w naszym domu wsiadłam na swój ukochany motocykl i popędziłam prosto do mieszkania Isabelli. Teraz wszystkie zebrania odbywają się w jej mieszkaniu, wspólnie to uzgodniliśmy. Mavis ma być teraz z daleka od tego wszystkiego, a u nas obecność chłopców sprawia, że będę skupiona tylko na nich, a nie chce żeby słuchali naszych rozmów o potencjalnych celach do eliminacji. Powinni mieć w miarę normalne dzieciństwo tyle na ile jest to możliwe mając ojca bossa.

Po dwudziestu minutach drogi zatrzymuje pojazd pod ogromnym wieżowcem. Schodzę z maszyny odpowiednio ją zabezpieczając po czym zabieram swoje rzeczy i ruszam do środka. W windzie od razu wybieram numer siedem, a po kilku sekundach blaszane drzwi zamykają się i bezproblemowo ruszam na górę.

Podczas drogi dostałam informacje o wiadomości, ale nie miałam kiedy jej sprawdzić dlatego teraz wyciągam telefon. Pierwsza wiadomość jest od rudej.

Od: Isabelle
Musisz potwierdzić jej tożsamość. Przyjedź najszybciej jak możesz.

Cholera. Jeśli ona na prawdę jest w Vegas to jest ogromne prawdopodobieństwo, że znajduje się tu również poszukiwany przez nas Ryan.

Od razu przechodzę do drugiej wiadomości, która okazuje się być od mojego narzeczonego.

Od: Shane ❤️
W porządku. Wrócę najszybciej jak będę mógł aby zająć się chłopcami. Uważaj na siebie maleństwo.

Pomimo kłótni i złych słów robi mi się ciepło na treść wiadomość od mężczyzny. Jest na prawdę kochany i jestem z nim przeszczęśliwa, ale nie rozumiem tego nacisku. Mamy wziąć ślub bo on tak chce, a dla mnie to nie jest tylko przysięga i huczna impreza...

Z zamyślenia wyrywa mnie dźwięk otwierających się drzwi. Wysiadam z windy na odpowiednim piętrze i kieruje się do konkretnego mieszkania. Nie pukam, nie czekam aż ktoś mi otworzy, po prostu wchodzę do środka co nikogo nie dziwi. Tylko ja przychodzę w taki sposób.

Witam się z dziewczynami po czym od razu podchodzę do rudej gdzie siadam obok niej.

- Świetnie, że jesteś.- wypowiada odrywając wzrok od swojego komputera.

- Lepiej mów do czego jestem wam potrzebna.- odpowiadam na co ruda włącza nagranie ukazujące Penelope na stacji benzynowej.- To na 100% ona.- odpowiadam przyglądając się nagraniu.

- Piętnaście minut po pojawieniu się jej w mieście pojawił się również Ryan.- dopowiada pokazując nagranie ukazujące bruneta.

- Zaczyna się świetnie.- odpowiadam na co jej mina zmienia się na zmieszaną.

- I na tym koniec. Żadna inna kamera nie uchwyciła ani ich aut ani ich samych. Albo mają speca, który zapętlił nagrania na czas ich przyjazdu, albo poruszali się drogami z na prawdę trudnym dostępem do kamer nawet w bankomatach, a takich jest bardzo niewiele.

Necessary sacrificeМесто, где живут истории. Откройте их для себя