Rozdział I

39 4 0
                                    

Niby dzień jak codzień powiedział bym zwykle. Ale nie, ten dzień nie jest taki zwykły jak jeszcze wczoraj rano mi się wydawało gdyż już wczoraj wieczorem gdy jak zwykle po zjedzeniu kolacji ruszyłem do pokoju, na stoliku w moim pokoju zauważyłem kartkę która nie powinna się tam znajdywać. Jak to ja nie sprawdzałem nic tylko chwyciłem kartkę. Czy żałuję? Nie bo zawartość kartki była naprawdę interesująca.
*Drogi Nagumo Haruya zostajesz zaproszony do grona uczniów Magic High już od powoniedziałku staw się na peronie ******* a pociąg zabierze cie do naszego Magicznego liceum dla osób właśnie takich jak ty życzymy udanej podróży. I powodzenia*
Jeśli mam być szczery to oczywiście chciałem się dowiedzieć oco chodzi. Dlatego teraz biegnę jak debil na pociąg bo jak zwykle zaspałem. Biegłem jak głupi gdy nagle wpadłem na kogoś.
-Przepraszam-wymruczałem otwierając oczy jednak kogo tam zobaczyłem to bym się nie spodziewał-SUZUNO?!
-Tulip-Head?! - wyjąkał chyba tak samo zdziwniony jak ja chłopak o błękitnych oczach.
-No witam Panie czarodzieju-przywitałem się trochę złośliwie a trochę miło.
Chłopak jednak tylko złapał się zagłowe w geście który chyba miał znaczyć "Boże daj mi siłę" albo "Boże zabierz odemnie tego debila". Cały Suzu.
-A kogo ja tu widzę duo chaosu-usłyszeliśmy krzyk lecz po tej nazwie nie długo zastanawialiśmy się do kogo należał ten głos.
-Boże jeszcze jego tu brakowało-usłyszałem cichy szept Suzuno i zaśmiałem się w duchu.A propo ducha jednego też tu nie brakowało bo gdy miałem zamiar odpowiedzieć ni z tąd ni z owąt przed oczami pojawił mi się wysoki chłopak o szarych włosach.
-Witam witam-przywitał się z uśmiechem wysoki chłopak.
-Cześć Kira siema Afu-przywitałem się jednak tylko ja bo Suzuno dawał wrażenie jakby miał zaraz z tąd zniknąć i nigdy nie wrócić.
-Co wy tu tak właściwie robicie-spytał Afuro.
-Dostałem jakiś dziwny list z jakiejś szkoły i byłem ciekawy-odpowiedziałem całkiem szczerze.
Kira i Suzuno spojrzeli po sobie i niemal jednocześnie powiedzieli:
-Ja tak samo.
Oho Magic High nie wiem jakie jesteś ale szykuj sie.
-Ciekawie bo ja tak samo-wtrącił Afuro.
-A więc mamy tu dwa wampirki, czarodzieja i ducha czyli mnie-podsumowal Kira-cieakwie.
Usłyszeliśmy dźwięk z megafonu (nwm jak to się nazywa) byśmy wsiadali już bo pociąg odjedzie za 5 minut. Wszyscy zaczęliśmy wchodzić do pociąg i zajmować miejsca gdy stało się coś, co wsumie już nikt się nie spodziewał, bo gdy Kira wszedł do wagonu musiał na kogoś wpaść.
-Uważaj jak lezie-i tu załamał mu się głos jeszcze nie wiedziałem czemu ale gdy spojrzałem przed siebie to szybko się zorientowałem-co do chuja, Kiyama?!
-O mój Boże-wymamrotał Kiyama .
-Tu jestem-odkrzyknął Afuro i wychylił się z miejsca- o Kiyama co ty tu.
-Czemu wszyszc zadają mi to samo pytanie-spytał zirytowany chłopak.
-Bo nikogo o tym nie powiadomiłeś-mruknąłem
Chłopak widocznie zrezygnowany po prostu podał rękę Kirze który w trakcie całego zajścia zdołał się już wyjebać.
-Kiyama,halo Kiyama-udało się usłyszeć krzyki z innego przedziału gdy do nas doszli:Ednou,Kazameru oraz Kidou.
-Kiyama co ty tu robisz-spytał Endou spoglądając raz na Kiyama a raz na nas-z nimi.
-Emmm wpadłem na nich już idę do was poczekajcie w tamtym wagonie.
-Właśnie wypierdalać to nasz przdział-mruknąłem lekko zirytowany zachowaniem Endou.
Po chwili cała banda tych downów wyszła a już chwilę później Kiyama do nich dołączył.
-Dalej nie wiem jak wy możecie być z nim spokrewnieni-powiedzial Suzuno do mnie i Kiry a sami tylko wzruszyliśy ramionami. Po chwili wszyscy zajęliśmy już swoje miejsca a sama podróż mineła nam naprawde szybko bo już ledwo się obejrzeliśmy to już byliśmy na przystanku przed naszym nowym liceum. Zza okna naszym oczom ukazał się wielki czarno-białym budynek.
-----------------------------duo chaosu, dwójka bogów i rozdarty pomiędzy dwoma grupami wilkołak czerwony jak pomidory kogo wybierze? Dowiecie się już niebawem

Magic High IENơi câu chuyện tồn tại. Hãy khám phá bây giờ