Był piątek, godzina 4:30 po południu, Amelia szykowała się do wyjścia. Nagle drzwi się otworzyły.
K - Co ty się tak wystroiłaś? ( Kamil, ojciec Amelii )
A - Po nic, po prostu chcę ładnie wyglądać
K - No dobrze, skoro tak, już sobie pójdę, tylko pamiętaj nie...
A - WIEM, MOŻESZ JUŻ SOBIE PÓJŚĆ?
K - Dobrze dobrze idę
Ojciec wyszedł, a Główna bohaterka zaraz po wyjściu ojca z pokoju wyszła z domu, kierując się do szkoły, a raczej za nią.
A - Myśli Amelii: kto to może być, może go znam? Albo ją? MOŻE TO ELIOT, niee, on, ta jasne. Już prędzej spotkam Świętego Mikołaja niż on chciałby się z kimś spotkać, po za Markiem ( Marek to crush Eliota )
Po przybyciu za szkołę, Amelia zobaczyła ciemną sylwetkę, nie widziała jej jeszcze.
A - Myśli Amelii: Nie wierzę że to on, zaraz, przecież mam jego numer. To z jakiego numeru pisał do mnie? Może zmienił kartę
A - Hej, nie spodziewałam się ciebie ( Maks, syn Kowalskich )
M - Przepraszam że tak dziwnie pisałem, i że nie z mojego numeru, ale mój telefon jest w naprawie, dlatego pożyczyłem na chwilę telefon kolegi. Wiesz jak to jest
A - Okej? To po co chciałeś się spotkać?
M - oh, chciałem się spotkać, bo chciałem cię zaprosić na randkę
A - CO?!
CZYTASZ
Nieznany Numer
Teen FictionNieznany numer pisze do Amelii, historia toczy się w dziwnym kierunku