☞︎︎︎ 𝑱𝒂𝒌 𝒔𝒊𝒆̨ 𝒑𝒐𝒛𝒏𝒂𝒍𝒊𝒔́𝒄𝒊𝒆 ☜︎︎︎

199 7 1
                                    

☞︎︎︎ 𝑪𝒉𝒓𝒊𝒔 𝑬𝒗𝒂𝒏𝒔 ~  𝐾𝑛𝑖𝑣𝑒𝑠 𝑜𝑢𝑡 ☜︎︎︎

Pogoda tego dnia Arizonie była niezwykle gorąca, więc co chwilę musiałam wycierać sobie czoło z potu. Czułam, że jestem cała od niego mokra i śmierdząca jak inni ludzie, którzy przyszli obejrzeć piękną dolinę monumentów. Jako podróżnik widziałam niejednokrotnie widoki, które powodowały, że moje płuca zapomniały jak oddychać, ale USA, które tak kochałam ciągle mnie zaskakiwało. Powodowało, że lepiej rozumiałam powiedzenie wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej. Żałowałam czasami tego, że zamiast zająć się domem i poszukiwaniem partnera jak inne dziewczyny w moim wieku, moje dupsko było ciągle gdzieś indziej. Peru, Chile, Kostaryka, Szwecja, Egipt i wiele innych państw. To było silniejsze ode mnie. Musiałam, gdzieś być i coś robić, żeby nie zwariować. Wydawało mi się, że znam całe Stany Zjednoczone, a tutaj proszę… zachwycam się nad tak pięknym miejscem. Skały z czerwonego piaskowca zapisały się na moją listę 100 najpiękniejszych widoków w USA.

Uśmiechnęłam się pod nosem i pstryknęłam kolejne zdjęcie starym Nikonem, który dostałam na swoje urodziny kilka lat temu. Zobaczyłam czy fotografia nie jest rozmazana i ruszyłam lekkim krokiem dalej, żeby znów przekonać się jak bardzo kocham ten kraj i jego niezwykłość.

Poprawiłam ramię płóciennej torby i ruszając w lewo, ominęłam grupę ludzi, którzy pochodzili z Azji. Uśmiechnęłam się w stronę niebieskiego nieba i powolnym krokiem szłam przez siebie. A właściwie chciałam iść przez siebie, póki czyjaś wielka dłoń nie wylądowała na moim barku. Odwróciła się szybko i ujrzałam znajomą twarz z filmów, które oglądał mój ojciec zafascynowany tak mocno, że myślałam, że niedługo się posra z tej ekscytacji.

– Emm… tak? — odezwałam się i próbowałam nie brzmieć nienaturalnie. Aktor uśmiechnął się w moją stronę, a moje kolana stały się watą cukrową.

– Upadł pani portfel — pokazał mój rozowy portfel w jednorożca, który wyglądał jakby coś brał. Lekko zażenowana wzięłam od niego zgubioną rzecz i się uśmiechnęłam — Powinna pani lepiej pilnować rzeczy. Roi się tutaj od kieszonkowców…

– Po pierwsze nie pani. Nie jestem aż tak stara — zaśmiałam się, a on to powtórzył — wystarczy [T. I.]. Po drugie skąd mam wiedzieć, że ty nie jesteś kieszonkowcem?

Mężczyzna wyrzeszczył oczy i spojrzał w niego, żeby znaleźć jakąś dobrą odpowiedź. Przygryzłam policzek od środka i zaczęłam się przyglądać jego idealnym rysom twarzy. Gdy tylko wrócił morskimi oczami na moją twarz, przechyliłam głowę z rozbawieniem.

– Bo… oddałem ci portfel i zapraszam cię na gofry po zwiedzaniu — powiedział, a ja zdziwiłam się tym jak szybko potrafi on być w tych sprawach — Nazywam się Chris Evans — wyciągnął rękę w moją stronę, a ja ujęłam ją w swoją.

– [T. I/N] — uśmiechnęłam się w jego stronę i poprawiałam swoje [jasne/ciemne] włosy —  Chętnie pójdę z tobą na te gofry.

Mężczyzna uśmiechnął się w moją stronę po raz kolejny, a moje kolana ledwo mnie utrzymywały. Do tego ten jego zniewalający uśmiech. Do końca tego dnia wraz z Chrisem zwiedzaliśmy Dolinę Monumentów i poszliśmy na gofry. Wymieniłam się z nim numerem telefonów, a on jak prawdziwy gentleman odprowadził mnie do hotelu, w którym się zatrzymałam.



☞︎︎︎ 𝑺𝒆𝒃𝒂𝒔𝒕𝒊𝒂𝒏 𝑺𝒕𝒂𝒏 ~ 𝑃𝑎𝑚 & 𝑇𝑜𝑚𝑚𝑦 ☜︎︎︎

꧁ 𝐀𝐂𝐓𝐎𝐑𝐒;    aktorzy preferencje ꧂Where stories live. Discover now