1. Dlaczego ,,pan zajebisty" skończy marnie?

20 1 0
                                    

Wszyscy znamy osoby przekonane o swojej nieomylności, umiejętnościach i nieumiejące przyznać się do błędu. Takie osoby nie znają słowa ,,przepraszam". Potrafią sprawić, że poczujemy się okropnie, potrafią zranić, skrzywdzić. Możemy przez nie płakać, nienawidzić, ale zawsze jest w nich coś, co zatrzymuje. Chcemy przebywać w ich towarzystwie, zżywamy się z nimi. Kiedy już to zrobimy, to ciężko odejść jakkolwiek okropne te osoby by nie były. Takich ludzi własnie określam mianem panów bądź pań zajebistych. Jest to stwierdzenie oczywiście ironicznie, bo jedyne co jest w nich zajebistego to zajebiście wysokie ego. 

Najgorsze w tych postaciach jest to, że nic ich nie obchodzi. Mają wszystko gdzieś m.in. uczucia innych ludzi. Oni są najlepsi, najważniejsi. Oni mają rację i jedyne słuszne poglądy. Coś, co powie taki pan zajebisty jest świętością i prawdą życiową. Przykładowo, jeżeli ci powie, że jesteś atencjuszem bez mózgu, to oczywiście jesteś atencjuszem bez mózgu, bo pan zajebisty stwierdził, że właśnie tak się zachowujesz. Możesz wymagać przeprosin, grozić, że odejdziesz i ich zostawisz. To nie jest dla nich ważne. 

I tutaj właśnie zaczyna się problem. Każdy z tych ,,panów zajebistych" skończy źle. Samotny, opuszczony i bez żadnej miłości. Nie zostanie im nikt. Absolutnie nikt. Teraz twierdzą, że trudno, i tak mają rację. Mija parę lat, a nagle takie osoby żałują. Rozumieją, że źle robiły. Wtedy już jest jednak za późno. Ziarno ostrożności i nieufności zostało zasiane. Do pana zajebistego nikt nie wróci. Będzie mieć przy sobie tylko swoje najlepsze zdanie, nienaruszoną dumę i błędne przekonanie o własnej osobie.

essays by rosieWhere stories live. Discover now