♡𝐵𝑒𝑑𝑧𝑖𝑒𝑠𝑧 𝑚𝑜𝑗𝑎 𝑙𝑖𝑡𝑡𝑙𝑒 𝑏𝑎𝑏𝑦?♡

♡9♡

♡𝐵𝑒𝑑𝑧𝑖𝑒𝑠𝑧 𝑚𝑜𝑗𝑎 𝑙𝑖𝑡𝑡𝑙𝑒 𝑏𝑎𝑏𝑦?♡
                      ♡9♡
           
   𝑍𝑎𝑐𝑧𝑒𝑙𝑎𝑚 𝑝𝑖𝑠𝑎𝑐 𝑜: 16:18
   𝑆𝑘𝑜𝑛𝑐𝑧𝑦𝑙𝑎𝑚 𝑝𝑖𝑠𝑎𝑐 𝑜: : 16:29
   𝐶𝑧𝑦𝑙𝑖 𝑝𝑖𝑠𝑎𝑙𝑎𝑚 𝑙𝑎𝑐𝑧𝑛𝑖𝑒: 11 𝑚𝑖𝑛𝑢𝑡 (lol)

Świetnie – pomyślałam sobie – ciekawe co ja mam tutaj robić w pokoju pełnym zabawek przecież mam już 16 lat co on sobie wyobraża?
Podeszłam do jakiejś puzzli które mi się wydały najlepszą opcją i wyrzuciłam je na różowy dywan
To nawet nie ma kawałków wolnego miejsca żeby dobrze ułożyć puzzle, Ja pierdolę W co ja się wpakowałam – pomyślałam z goryczą
Postanowiłam że wezmę jakąś podkładkę którą zauważyłam na biurku i położyłam ją na dywanie zaczęłam układać puzzle które były z psiego patrolu. Miałem 500 elementów więc nie były bardzo duże ale były wystarczające. Po kilkunastu minutach usłyszałam jak ktoś wchodzi po schodach
– No widzę że się dobrze bawisz – powiedział mężczyzna patrząc się na mnie – podejdź tu do mnie – rozkazał
Niechętnie do niego podeszłam a on ku mojemu przerażeniu wziął mnie na ręce i zaczął iść po schodach
– nie mogę iść sama tatusiu? - Dodałam pośpiesznie czując że wbija paznokcie w moją skórę
– na razie nie maluszku jesteś jeszcze za mała - powiedział ze śmiechem
– myślę że już dałabym sobie radę
– A ja myślę że ja jestem panem tego domu i musisz się słuchać tatusia
Zachowywałam to bez komentarza I siedziałam cicho niestety potem było tylko gorzej. Gdy zaszliśmy na dół do kuchni on posadził mnie w foteliku dla dzieci chciałam się wyrywać ale on się tylko zagnił i powiedział że jeśli będę tak dalej robić to skończę bardzo źle. Nie wiedziałam dlaczego się na to zgodziłam i zaczynałam powoli tego żałować. podał mi butelkę pełną ciepłego mleka i zaczął mnie karmić
- smakuje dzidziusiu znak zapytania – spytał nie odrywając butelki od moich ust
Lekko pokiwałam głową bo nie mogłam mu odpowiedzieć a on się uśmiechnął
– cieszę się, co będziesz chciała porobić? Znam pewne zabawek które na pewno byś chciała poznać... – powiedział tajemniczo
Jego ton głosu wcale mi się nie podobało ale nic nie mogłam zrobić
Gdy już zjadłam zaniósł mnie do mojego pokoju i znowu rzucił mnie na łóżko.
Zaczął mnie rozbierać. Próbowałam się bronić ale on tylko z tobą uderzył mnie w pośladek najwyraźniej myśląc że w ten sposób nie uspokoję Ale ja się jeszcze bardziej wściekłam. Zaczęłam kopać nogami byle jak we wszystko co popadnie
Po chwili jednak zrozumiałam że to nie był dobry pomysł
Postawił mu na łóżko tak że miałam wypięty tyłek wziął page z mojej szafki i zaczął mnie ciągle bić po pośladkach
Dopiero było kilkunastu minutach Kiedy miałam całe zaczerbione oczy a pośladki biegły mnie tak że człowiek bez nich skoro schodziła przestał
– myślałam że się lepiej pobawimy ale skoro chcesz się w ten sposób bawić To dobrze Jeśli dalej będziesz się tak zachowywać zwracasz się w ten sposób bawimy mi to tam nie przeszkadza - powiedział z uśmiechem i wyszedł z pokoju...

    Hejka kochani! Co tam u was? Mam nadzieję że wszystko jest u was dobrze (Jeśli nie, zawsze służę pomocą<33)
   Cieszę się że chce wam się czytać to co tu zapisałam, bo chociaż możecie odpowiadać na moje ewentualne pytania.
   A WIĘC CO DO PYTAŃ . . .
- Jak wam się podoba na razie ta książka? Staram się wrzucać opowiadania dość rytmicznie, ale wrzucam opowiadania po kolei (patrzę które opowiadanie jest "najstarsze" po czym piszę do niego nową część)
   Najbardziej podobne do tego opowiadania jest "Porwana" oraz "Maskotka", więc jak  chcecie to możecie je zobaczyć.
   Przypominam że jeśli wam się spodobało, to zostawcie coś po sobie (np obserwacje, miły komentarz lub ★) ponieważ bardzo mnie to motywuje do częstszego wstawiania, a was nic to nie kosztuje, i zajmuje dosłownie sekundę.
(Skróciłam jak najbardziej mogłam tekst od siebie)
   To chyba wszystko 😅✋
   Mam nadzieję że wszystko u was dobrze <33
   Życzę miłego dnia/nocy <33

   Słowa: 652
   Rozdział: średni

- bardzo długie rozdziały 1150+ słów
- długie rozdziały 800-1150 słów
- średnie 450-800 słów
- krótkie -450 słów  

<33

   𝑍𝑎𝑐𝑧𝑒𝑙𝑎𝑚 𝑝𝑖𝑠𝑎𝑐 𝑜: 16:18
   𝑆𝑘𝑜𝑛𝑐𝑧𝑦𝑙𝑎𝑚 𝑝𝑖𝑠𝑎𝑐 𝑜: : 16:29
   𝐶𝑧𝑦𝑙𝑖 𝑝𝑖𝑠𝑎𝑙𝑎𝑚 𝑙𝑎𝑐𝑧𝑛𝑖𝑒: 11 𝑚𝑖𝑛𝑢𝑡 (lol)