Na szczęście Karube się nic nie stało.
I szybko wbieglismy za nim.-Dobra teraz ty otwierasz, wybiore ci drzwi. Karube popchnął karalucha do drzwi z napisem ,,Życie".
Tak to fakt. Teraz twoja kolej.
-Otwieraj! Krzyknął Karube.
-Nie..
*Jebana kurwa*
-Szlak. Arisu jakiś pomysł? Mówisz że każda gre można rozwiązać.
-To nie gra... to kwestia szczęścia.
-Dalej Arisu. Rozwiązywałeś łamigłówki przy których ja wymiękałem. Pomyśl weszliśmy do budynku...
-Nie mogę!
-Ja ciężko charowałem, kiedy ty grałeś w gry.
-Co to ma do rzeczy? Ty tylko umiesz sie bić.
-Tak? Walnął Arisu z pięści, po czym ten upadł na ziemie.
Chota starał sie go powstrzymać.
Arisu nagle zachowywał się jakby dostał oświecenia.
-Arisu?
-Ciii.
-Czekajcie.. Arisu zaczął coś do siebie mówić, a następnie liczył długość swoich stóp.
Arisu, coś ogarnełeś?
-Junko, daj mu sie skupić.
Już starałam się siedzieć cicho bo nie chciałam go wytrącać z jakby transu.
-Ma ktoś kartke i długopis?!
Chota podał mu dlugipis a pinda notesik.
Arisu zaczął coś rysować.
Śmierć! Wybierzcie Śmierć! Albo sam je otworzę.
-Arisu, jesteś pewien?
Arisu podszedł do drzwi z napisem ,,Śmierć" a następnie je otworzył.
Drzwi były dobre i każdy wbiegł tam gdzie Arisu.
-Arisu, jeśli dobrze myślisz to tak możemy przejść tą grę.
Przeszliśmy jeszcze parę drzwi. Chota i Karube skakali ze szczęścia.
Ale Arisu zbladniał gdy zobaczył jezcze jedną parę drzwi.
-Dobra Arisu które teraz?
-Coś przegapiłem... tylko co?
Arisu chwile myślał gdy nagle powiedział.
-Chota nagrałeś filmik z pierwszego pokoju prawda?
,,Zostało 30 sekund"
Chota wyjął telefon a następnie oglądaliśmy film.
-Nie ma drzwi...
To co wybieramy śmierć?
-Życie!
Każdy wbiegł ale Chote podpaliło...
I to tak dosadnie..Karube gasił Chote.
,,Czas na to pomieszczenie wynosi 10 sekund"
-10 sekund to jakieś jaja?
Wbieglismy do ostatnich drzwi które były dobre.
Boże... to było niezłe.
-Niezłe? Mogliśmy zginąć! Powiedziała dziwka.
Jak chcesz zaraz ty możesz zginąć.
Zobaczyłam stolik do którego odrazu ruszyłam.
Trójka Trefl.. zabieram. Podniosłam kartę i włozyłam do kieszeni.
,,Gracze mają 3 dni wizy"
-Wiza?
-Dzieci... Te gry się nie kończą... możecie grać i grać! Dziś wygasa moja wiza... to koniec..
Nagle w człowieka który wyglądał jak Zombie strzelił laser.
-To jest wiza.. gdy sie kończy umierasz.
-Musimy opatrzeć noge Choty. Powiedział Karube.
Dobra, idźcie zaraz was dogonie.
-Junko, jak coś będziemy w sklepie z meblami. Na dziale z łóżkami.
Zapamiętam! Krzyknełam i ruszyłam w strone nieżyjącego mężczyzny.
Mhm, masz ty może jakieś karty?
Po przeszukaniu mężczyzny znalazłam 2 karty.
4 Karo i 5 Kier.
Postanowiłam sobie zbierać te karty. Będzie to taka moja mała kolekcja.
_______________________________________
Notatki Autora:
Jestem taka zmeczona.
JE LEEST
Night sky. I Alice In Borderland
FantasyDzień doberek, ogólnie to będzie ta nowa moja książka o alice in borderland i jeśli ktoś nie czytał ,,Don't forget me please" to możecie przeczytać. Tą książkę postaram sie napisać lepiej, obiecuje💋💋💋