-Nie zdawaj się na łaskę wroga, odwracając się do niego plecami! Przestań się tak żałośnie korzyć! Gdyby takie zachowanie było skuteczne,twoja rodzina wciąż by żyła!- widać że nawet filar nie dawał za wygraną i był już blisko ścięcia dziewczyny gdyby nie nagły zryw chłopaka z ziemi, bedąc od boku widziałam wszystko.

Podrzucił siekierę do góry i dał ręce za siebie by go zmylić, w ostatniej chwili uniknął ataku z siekiery a następnie podczas siłowania z dziewczyną uderzył ją w rdzeń kręgowy na co ta upadła na ziemię a chłopak sam leżał nieprzytomny.

-A ty co tak stoisz?- zauważyłam dopiero teraz że stał centralnie przede mną, był wysoki i to bardzo, cieszył mnie fakt że w dzień mogłam ukrywać numer w moich oczach więc przypominamy bardzo te ludzkie.

-J..ja..- nie wiedziałam co powiedzieć poraz pierwszy od trzech lat miałam styczność z kimś z korpusu od czasu kiedy jestem demonem.
-J..ja tylko t..tędy przechodziłam- powiedziałam drżącym głosem nawet na niego nie patrząc przez strach.

-Jesteś z korpusu że cały czas nosisz mundur?- zapytał zaczynąc mieć chyba już jakieś podejrzenia kim mogę być.

-Ja.. Tak- powiedziałam po chwilowym wachaniu się jak i wiedziałam że mogę mieć potem problemy nie dość że u lorda to jeszcze w korpusie.

-Skoro tak to jakiej niby rangi.- powiedział jakby chciał mieć pewność że jestem w korpusie i nie kłamie.

-Kinoe..- powiedziałam trochę cicho mimo iż wiedziałam że już nie odzyskam tak szybko otej rangi..

-Uznajmy że ci wierzę.- powiedział opierając się plecami o pień drzewa i najwidoczniej czekał aż ta dwójka się odsknie.

Sama osobiście też stanęłam z boku by zaczekać ale nie na długo gdyż chłopak obudził się w chwila moment.

-Udaj się w góry do Sakonji'ego Urokodakiego by ten cię przeszkolił na Zabójce, spiesz się bo mgła i chmury wiecznie w jednym miejscu nie będą.- powiedział filar i zniknął mgnieniu oka.

Byłam aż zdziwiona ale co się dziwić, chłopak się podniósł i miał zacząć się gdzieś kierować z tą dziewczyną jednakże z początku podeszli do mnie.

- kim jesteś?- zapytał mnie z wachaniem

-jestem S..Sachiko- odpowiedziałam niezbyt pewnie gdyż się bałam że coś mi może zrobić

-Jestem Kamado Tanjiro a to Nezuko. . .- i przez jakąś chwilę ciągnęła nam się rozmowa jednak że czując powoli palenie skóry od słońca szybko uciekłam w cień jak najszybciej.

W uszach rozbrzmiał mi dźwięk uderzenia w struny biwy, w chwilę moje otoczenie się zmieniło, wiedziałam już po prostu że to nie wróży nic dobrego.

-Sachiko, lord ma z tobą do pomówienia.- usłyszałam za sobą dość srogi ton głosu co mówiło mi że to Nakime mnie tutaj przeniosła tak samo w szybki sposób znalazłam się w innym pomieszczeniu gdzie był on...

Bałam się że mogła mnie właśnie czekać kara za spotkanie filara i mówienie o mojej przeszłości którą pamiętam.

Podeszłam z niepewnością bliżej niego i usiadłam tak jak zawsze gdy ten chciał mnie widzieć, mam na myśli blisko niego opierając głowe o jego kolana i trzymając na nich głowę.

-A więc? Powiesz co zrobiłaś?- powiedział kładąc rękę na mojej głowę co było dla mnie znakiem że muszę być szczera z nim..

-spotkałam dzisiaj filara jak i chłopaka którego siostra stała się demonem..- powiedziałam choć nie chciałam mówić prawdy.

-mówisz że filar i dziewczyna która została demonem?- patrzył na mnie spojrzeniem którego się zawsze jak najbardziej w życiu bałam.

-T..tak l..lordzie..- powiedziałam nie chcąc patrzeć na jego twarz jednak ten ją złapał bym patrzyła na niego będąc do tego zmuszona.

-zrobisz coś dla mnie dobrze?- powiedział chcąc mi dać znak że to jest bardzo ważne. -puki ta dwójka jest słaba pozbądź się ich a docenie bardziej twój potencjał-

-dobrze lordzie..- gdy to powiedziałam ten się uśmiechnął i puścił moją twarz. Wstałam i wyszłam z pomieszczenia a następnie Nakime przeniosła mnie do innego miejsca, mianowicie do lasu. Okazało się że czas tej rozmowy zleciał tak szybko że zbliżał się już wieczór więc nie miałam innego zadania jak znaleść ich i się ich pozbyć.

~°~°~°~°~°~°~°~°~°~°~°~°~°~°~°~°~
No witam witam,

Jak widzicie postała nowa książka jednak że muszę przeznać czuję się podczas pisania jej dużo lepiej niż podczas pisania nowego pokolenia.

Jak myślicie? Czy Sachiko wykona polecenie Muzana czy wręcz przeciwnie? A może stanie się coś zupełnie innego?

No cóż dowiemy się tego w jednych rozdziałach baaaay!

1200 słów!!

To uczucie.. ||(Kny only?) × female reader||Where stories live. Discover now