~Prolog~

50 3 1
                                        

*piątek 05:16 13.01.2023*

Megumi zerwała się w końcu na dźwięk budzika, który dzwonił już od pięciu minut.
-Jeszcze tylko chwilę...-
Powiedziała zachrypniętym głosem,
podniosła głowę i uderzyła z całej siły zegarek na stoliku nocnym.
Po kilku minutach przewracania się z lewej na prawą postanowiła jednak wstać.
Ubrana w koszulę nocną zeszła na dół,
gdzie zastała swoją mamę śpiącą na kanapie z jej małą siostrą.
Po cichu zakradła się do łazienki.
Spięła włosy w koka, po czym spojrzała w lustro.
Wyglądała nie najgorzej ponieważ spała dziś ponad osiem godzin.
Dosyć duże, czarne, lekko skośne oczy,
Usta duże i różowe, czarne dosyć długie włosy a nos taki zwyczajny.
Zorientowała się, że na jej bladej skórze pojawiło się kilka blizn, ponieważ wczoraj wdała się w MMA ze swoim kotem Czosnkiem.
Opłukała twarz chłodną wodą na orzeźwienie, wycierając twarz przypomniała sobie że ma dziś na ósmą
zajęcia.
Studiowała medycynę weterynaryjną, ponieważ przez całe życie miała wiele zwierząt, ale każde po jakimś czasie zaczęło chorować a po tym zdychały, bo na internecie tutoriale na sztuczne oddychanie dla zwierząt były bez użyteczne.... A poza tym, można na tym niezłą mamonę zarobić.
Po liceum gdzie była na biol-chem, wiedziała już że chce być weterynarzem.

Wyszła z łazienki i poszła na górę się ubrać.
Ubrała dosłownie to co jej szafa wysrała i zeszła na dół.
Jej mama już nie spała, i robiła tosty dla Megumi.
-Hej mamo... Jak się czujesz?-
Spytała ją dziewczyna, ponieważ jej mama się powoli kurowała po raku, który powrócił do niej po kilku latach.

-Jest lepiej, ale nie najlepiej.-
Odpowiedziała szatynce, po czym ta ją przytuliła łapiąc mamę od tyłu. Na twarzy Megi pojawił się lekki uśmiech.

-MEGII!!-
Dziewczyna dostała prawię zawału jak usłyszała drącą się na nią młodszą siostrę Yume która ma sześć lat.
-Słucham moją "starszą siostrę".-
Zażartowała Megumi.
Yume z anielskim uśmieszkiem zachichotała, chociaż że Meg wiedziała że jej "anielski uśmieszek" nic dobrego nie znaczy.

-Jak będziesz wracała do domu to kupisz mi może bubble tea? Proszę cię....-
Meg była zdziwiona że dziewczyna nie chce czegoś w stylu nowej lalki lol suprise, której oczywiście nigdy jej nie kupiła.
-Ok, pożyczysz od mamy później telefon i napiszesz mi jaki chcesz smak k?-
Dziewczynka pokiwała głową na tak, i odrazu po tym pobiegła na górę do swojego pokoju.

Megumi zjadła w spokoju tosty przeglądając instagrama.
Spojrzała na godzinę i prawie spadła z krzesła.
- JUŻ 7:40!?-
Szatynka szybko pobiegła po plecak po drodze zgarniając swoją MP3.
-Kocham was!-
Dziewczyna wybiegła z domu nie czekając na odpowiedź.

Po kilku minutach dobiegła do metra,
przeciskając się przez tłum ponieważ wagon metra już podjeżdżał.

Megumi, wbiegła do środka.
Od razu za nią drzwi się zamknęły, a ta wzięła głęboki wdech.
Po kilku minutach jazdy zachciało jej się do toalety. Na szczęście, ten wagon był bardzo nowoczesny i posiadał mini łazienkę.

Jak szatynka już wyszła, skapnęła się
że wagon się zatrzymuję i że nie ma nikogo w środku.

- CO TU SIĘ ODJEBAŁO!?

    ___________

~Autors Note~

Dziękuję z góry za przeczytanie póki co prologu.
Mam nadzieję że jakoś zaciekawił was i będziecie chcieli przeczytać dalesze części.

To jest ogólnie stary ale nowy fanfik,
ponieważ musiałam usunąć poprzedni który wogóle nie miał ładu i składu.

Words: 529

𝚔𝚊𝚛𝚌𝚒𝚊𝚗𝚎 𝚜𝚣𝚝𝚞𝚌𝚣𝚔𝚒Where stories live. Discover now