Rozdział 1

111 11 13
                                    

Miłego czytania!

Yoongi już od samego rana przeczuwa, że nie spotka go dzisiaj nic dobrego.

Najpierw przesypia wszystkie ustawione poprzedniego wieczora budziki, a później wybiegając w pośpiechu z mieszkania, zapomina portfela. Jest przez to zmuszony do dwóch rzeczy: kupuje bilet jednorazowy na autobus oraz prosi swojego przyjaciela o szybki przelew kilku tysięcy won.

W dodatku spotkanie, na które niestety się spóźnia, idzie zupełnie inaczej, niż sobie wcześniej zaplanował. Dlatego, kiedy opuszcza budynek, od razu dzwoni do swojego najlepszego przyjaciela, aby mu trochę pomarudzić. To również się mu nie udaje, ponieważ Hoseok zostaje przyłapany przez kierownika na rozmawianiu przez telefon.

Min Genius

Jesteś naprawdę niepoważny, że odebrałeś telefon w pracy.

Będąc na hali sprzedaży >.<

SeokSeokie

He he

Przecież od ciebie zawsze odbiorę!

Zrezygnowany i trochę smutny kupuje bilet powrotny na autobus, który stoi w korkach tak długo, że Yoongi jest zmuszony do zakupienia kolejnego biletu. Przez myśl przechodzi mu to, aby tego nie robić, ale wtedy przypomina sobie o tym, jak kiedyś dostał mandat za jazdę na gapę, dlatego z bólem serca dokupuje kolejne minuty jazdy.

Następne rozczarowanie dopada go już w osiedlowym sklepiku, kiedy ekspedientka cierpliwie tłumaczy mu, że nie przyjęła dzisiaj dostawy i nie ma jego ulubionej kawy, która skończyła mu się wczoraj rano.

Yoongi ma ochotę krzyczeć, ponieważ wystarcza jeden dzień, bez kubka ulubionego napoju z samego rana, a on już jest rozgoryczony do granic możliwości. Pluje sobie w brodę za to, że nie wszedł do żadnego sklepu w centrum.

Robi jednak zakupy i dziękuje dziewczynie za miłą obsługę. Kojarzy ją, ale nie potrafi przypomnieć sobie skąd. Nie jest to też na tyle uciążliwa myśl, aby nie zapomniał o tym po chwili.

Planował ten dzień wczoraj i jak do tej pory jeszcze nic nie poszło po jego myśli, dlatego liczy na to, że chociaż zrobienie obiadu go nie przerośnie. Zwłaszcza że od zawsze lubił gotować i sprawia mu to ogromna przyjemność. Tym bardziej, kiedy robi to dla tak ważnych osób.

Dlatego spędzenie w kuchni najbliższych dwóch godzin pozwala mu na oczyszczenie negatywnych emocji nagromadzonych od rana. Udaje mu się też przygotować wszystko wcześniej, dlatego decyduje się na wzięcie szybkiego prysznica.

W drodze do łazienki jednak przeszkadza mu dzwonek do drzwi, a następnie dźwięk wprowadzanego kodu.

Już po chwili przed nim stoją dwie znajome męskie sylwetki.

— Cześć hyung!

Jeongguk to jego młodszy brat. Nieznośny, ale kochany. Niekiedy jednak zupełnie nie widać tego, że dzieli ich ponad sześć lat różnicy. Tym bardziej tego, że jest Omegą. Tak samo, jak Yoongi.

Młody student informatyki jest wysoki, przewyższa często niejednego Alfe. Dobrze zbudowany i naprawdę silny. Większość ludzi już nie zwraca uwagi na to, z jakiej grupy wywodzą się poszczególne osoby. Przez ogólną akceptację różnic i wyjście z tych krzywdzących stereotypowych poglądów, większość społeczeństwa nie na daje już ludziom łatek. To czy ktoś jest Omegą, Alfą czy Betą odeszło na dalszy tor.

Nie zmienia to jednak tego, że jak ktoś dowiaduje się, że Jeongguk i Yoongi to bracia, w dodatku Omegi, to są bardzo często zaskoczeni.

Obok studenta stoi równie wysoki, chociaż przewyższający go o te kilka centymetrów jego Alfa oraz długoletni przyjaciel Yoongiego. Taehyung za to, przeciwnie do swojego ukochanego, wpisuje się idealnie w standardy przedstawiciela Alf. Jest silny, wysportowany i stanowczy. Potrafi postawić na swoim i osiągnąć to, co sobie zaplanuje. To właśnie dlatego tak dobrze odnajduje się w finansach, którymi zajmuje się już od tylu lat.

LIKE WE USED TO | myg & ksjWhere stories live. Discover now