→62←

340 18 1
                                    

Lee Minho

usłyszałem dźwięk otwierających się drzwi oraz kroki w moją stronę. spojrzałem zza blatu na niższego chłopaka w roztrzepanej fryzurze ocierającego swoje oczy knykciami.
-czy wiewióreczka się już wyspała?-spytałem strasząc lekko chłopaka
-nie dręcz mnie, proszę cię mam takiego moralniaka, że się zaraz spalę ze wstydu-usiadł na krześle przy barku kuchennym.
-dlatego się nie piję-spojrzałem na chłopaka, robiąc prowizoryczne kanapki na kaca z przepisu Chan'a
-nie dawaj mi kazania, jeszcze mnie tak boli wszystko, że mam dość, najchętniej bym nie wstał w ogóle-złapał się za głowę.
-proszę-podałem mu leki przeciwbólowe na odległość, na wszelki wypadek gdyż nie wiem co chłopak czuję po wczoraj.
-Minho, nie boję się ciebie, fakt nie przestanę myślec o wczoraj, ale wiem, że ty nic mi nie zrobisz-powiedział biorąc tabletkę z blatu po czym wziął do ust by ją połknąć.
-wolałem się upewnić, a teraz masz kanapki. mimo, że to nie zupa na kaca to też działają cuda-podstawiłem mu talerzyk z kanapkami z bekonem i innymi składnikami.
-dziękuje, a ty zjesz?-spojrzał na mnie z pod talerza.
-nie lubię śniadań i ich nie jem, plus jestem na diecie, nie zrobi się o to samo-spojrzałem na swoje ciało uśmiechając się do chłopaka.
ten jedynie spojrzał na mnie zmartwionym wzrokiem i wrócił do spożywania posiłku.

-LINO!-usłyszałem z łazienki, zmartwiony podbiegłem do drzwi które były otwarte na oścież a chłopak mył zęby szczoteczką którą mu dałem, patrząc w telefon.
-co się stało?
-no podejdź-powiedział lekko nie zrozumiale przez nadmiar w ustach, ale podszedłem rozumiejąc zdanie wypowiedziane przez blondyna.
-co to jest?-pokazał mi mój post z jego zdjęciem gdy śpi
-ty.. gdy śpisz-podrapałem się po karku a ten opłukał jamę ustną i spojrzał na mnie
-przecież zaraz dostanę tysiące wiadomości od chłopaków! ty tymbardziej.
-tak wyszło

opposite || minsung plKde žijí příběhy. Začni objevovat