Zapoznanie

10 0 0
                                    

Zaskoczenie w oczach Christine było niemałe.
Wszyscy usiedli na niebieskim, puchatym dywaniku dziewczyny.
- Ja to nawet nie jestem pewny, czy jest sens żebyśmy się wszyscy przedstawiali - stwierdził Hort.
- Hort chyba ma rację - stwierdziła Agata.
- Ale ponieważ my nie znamy ciebie,to musisz się przedstawić - powiedziała Sofia.
- Jestem Christine, mam 16 lat, zajmuje się mną tylko ojciec, ale tak naprawdę go nie obchodzę, a mój brat jest na studiach.
- A co z twoją matką? - zapytał Tedros.
- Zmarła kiedy miałam 6 lat. A ojciec ma nową żonę,której nie dość że nie ma w domu,to jeszcze mnie nienawidzi.
- Tak jakby podobnie jak moi rodzice - stwierdził Tedros ze smutkiem w głosie.
- A przynajmniej w jakimś stopniu - dodał.
Agata,widząc smutek w oczach księcia,mocno go przytuliła do serca.
- Przepraszam Tedrosie,nie miałam na myśli...
- Wiem Christine. To nie twoja wina. Przeciwnie - to czyni nas podobnymi do siebie.Agato nie masz o co się denerwować, nie zamierzam zmieniać swojego wyboru.
Wzrok Agaty złagodniał.
- Jest coś o czym muszę wam powiedzieć.
Cała czwórka popatrzyła się na Christine.
- Prawda jest taka,że zawsze chciałam chodzić do Akademii Dobra i Zła. Nie że względu na nauczycieli czy na was,tylko po to,żeby odciąć się od ojca.
- Ale wiesz że to oznaczałoby zostawienie domu praktycznie na zawsze? A co z twoim bratem? - spytał Hort.
- Tak się składa że jest to także marzenie mojego brata. Tyler zawsze chciał poznać nie tylko Tedrosa,ale także Chaddicka czy Tristana. Ale jego największym marzeniem było wymknięcie się ze swojej akademii i mostem połowicznym przejść do przeciwległego zamku,aby poznać Horta, Hester,Anadil, Dot czy Arachne.
Głowę daję, że mój ojciec nawet by nie zauważył że mnie nie ma.
Wtedy do Sofii zadzwonił jej telefon.
- To profesor Dovey. Muszę odebrać.
Sofia rozpoczęła rozmowę i wyszła z pokoju. Po jakimś czasie wróciła z szeroko otwartymi oczami.
- Christine... mam dla ciebie wieści.
- Jakie?
Sofia wzięła głęboki oddech i powiedziała:
- Ty i twój brat zostaliście przyjęci do Akademii Dobra.
- Co?! To niemożliwe!!! Jak Dyrektor byłby w stanie się tu dostać!!
- Teraz w szkole rządzi Dovey,a zapewne wiesz jaka ona jest.
Christine wiedziała doskonale.
Zadzwoniła do Tylera i o wszystkim mu powiedziała. On także się ucieszył. Mundurki pojawiły się następnego dnia,tak samo jak bilety na Kwietną Kolej.
Teraz zostawało poczekać,aż rodzeństwo przekroczy bramę Akademii Dobra i Zła.

Akademia moim drugim domem Where stories live. Discover now